Agata Młynarska wyprowadza się z Polski?
Kilka tygodni temu Agata Młynarska (54 l.) wyjawiła w internecie, że uczy się języka hiszpańskiego. Dziennikarka wraz z mężem poszukuje posiadłości na Półwyspie Iberyjskim.
Jej nauczycielem został student drugiego roku iberystyki. Przyjaciół dziennikarki wcale nie zdziwiła ta nowa pasja. Dobrze wiedzą, że Agata Młynarska nie potrafi stać w miejscu.
Zawsze była ambitna, lubiła się uczyć i stawiała przed sobą nowe wyzwania. A w przypadku nauki hiszpańskiego, sprawa wydawała się o tyle jasna, że dziennikarka kocha Hiszpanię. Bywała tam wielokrotnie, zanim poznała męża, finansistę Przemysława Schmidta. Tuż po ślubie z nim dziennikarka tak zaniemogła, że znalazła się w szpitalu. Zdiagnozowano u niej przewlekłą chorobę jelit, z którą najprawdopodobniej będzie musiała zmagać się do końca życia...
Gdy po dwóch operacjach w końcu wypuszczono ją do domu, w tym samym szpitalu znalazł się jej tata, Wojciech Młynarski (†75 l.). Tego dla schorowanej dziennikarki było już zbyt wiele jak na jeden raz. Dlatego jakiś czas później mąż sprawił jej niespodziankę i wykupił pobyt w ekskluzywnym hotelu w Hiszpanii. Miała to być przekładana z powodu choroby podróż poślubna. Wtedy też oboje postanowili, że będą wracać tutaj każdej wiosny.
I rzeczywiście, rok później podtrzymali tę tradycję i wiosenne wyjazdy do Hiszpanii weszły na stałe do ich kalendarza. Zawsze wyłączają wtedy telefony i całkowicie odcinają się od codziennych problemów. Dalekie wycieczki, spacery brzegiem morza o zachodzie słońca - to ich zajęcia.
Pani Agata za każdym razem wraca piękniejsza i wypoczęta, a co najważniejsze: zdrowsza! Czy to właśnie wtedy pojawiły się marzenia, że wspaniale byłoby w Hiszpanii zamieszkać na trochę dłużej?
- Zrozumiałam, że większość chorób bierze się ze stresu, z rozpalonej głowy, z tego, że bagatelizujemy różne sygnały, które wysyła nasz organizm - często podkreśla pani Agata.
Jednak gdyby nie małżonek, z jej energią i temperamentem byłoby trudno dotrzymać danego sobie słowa, że zwolni tempo. Ma coraz większe problemy ze wzrokiem, co jest efektem przyjmowania przez nią silnych leków, więc musi również oszczędzać oczy...
Na szczęście program "Ex-tra zmiana", którego drugą edycję będziemy oglądać w wiosennej ramówce TVN Style, nie absorbuje dziennikarki aż tak bardzo.
Dziś pani Agata może świadomie zarządzać swoim czasem, co przy jej chorobie jest dużym luksusem. A Przemysław Schmidt nie musiał długo namawiać jej, by zrealizowali wreszcie swoje marzenie o kupnie domu w Hiszpanii.
Nawet jeżeli nie osiądą tam od razu na stałe, mogą dziś swobodnie dzielić czas pomiędzy te dwa kraje. Znajomi pary twierdzą, że na serio rozglądają się za stosowną posiadłością, stąd też nauka języka.
- Najważniejsze w życiu są proporcje. To sekret zdrowia i szczęścia. Wszystko można jeść i robić. Byle we właściwych proporcjach - przekonuje dzisiaj pani Agata.