Agata z "Rolnika" żałuje jednego. Nie dała mu szansy

W "Rolnik szuka żony" Agata Matuszewska nie znalazła miłości. 57-latka jednak doskonale wykorzystała swoje 5 minut i dzisiaj należy do jednych z najbardziej aktywnych w sieci uczestniczek 11. edycji randkowego show.

Rolniczka przeprowadziła niedawno quiz dla swoich obserwatorów. Przy okazji zabawnego testu, w którym nie zabrakło pytań o "aferę ręcznikową" odpowiedział też na masę pytań o kulisy programu.

Agata przypomniała, że żałuje, iż po przeczytaniu listów wybrała tylko trzech kandydatów. Miała sporo wątpliwości wówczas, czy na pewno wybrani przez nią panowie pojawią się na kolejnym spotkaniu i czy nie powinna już na tym etapie zakończyć swojej przygody z programem "Rolnik szuka żony".

Jak pamiętają fani programu. Rolniczka wybrała Mirka i Irka, którzy później odwiedzili jej gospodarstwo oraz Macieja, który przez widzów został nazwany "Sikalafą", bo tak właśnie określił Agatę.

Agata z "Rolnik szuka żony" 11 przyznała, że nie odsłuchała płyty cd z muzyką, którą dostała od Macieja. Nie miała w domu odtwarzacza, ale obiecuje, że jeszcze to nadrobi. Panowie na etapie pierwszych randek mieli wykonać stroik przedstawiający ciągnik. SW trakcie tej pracy Agata rozmawiała z kandydatami i najgorzej wypadła pogawędka z Maciejem. Mężczyzna był milczący i zamknięty w sobie. Agata wówczas zdecydowała odesłać go do domu.

W najnowszym poście rolniczka przyznała, że popełniła błąd i żałuje, że odesłała Macieja.

"Pożegnałam wtedy Sikalafą, a szkoda, bo przynajmniej byłaby większa rywalizacja".

Zobacz materiał promocyjny partnera:

Halo! Wejdź na halotu.polsat.pl i nie przegap najświeższych informacji z poranka w Polsacie.

Zobacz też:Uczestnicy "Rolnika" razem na sylwestrze. Jest inaczej niż wszyscy myśleli

Okrzyknięto go największą porażką "Rolnika". Tak potraktował partnerkę

Kandydat Agaty dał nogę. Widzowie "Rolnika" wydali werdykt "Ma dosyć roboty"

Agata z "Rolnika" podjęła decyzję. Widzowie nie są zadowoleni