Agata ze "ŚOPW" ukryła to przed produkcją. Fani przecierali oczy
"Ślub od pierwszego wejrzenia" już za nami, a uczestnikom rozwiązują się języki. Agata, która przez długi czas nie miała najlepszej opinii u widzów show TVN, nareszcie mogła ujawnić kilka faktów ze swojego życia. Oto co powiedział a po programie.
"Ślub od pierwszego wejrzenia" zawsze wzbudzał wiele kontrowersji. Jednak po zakończeniu najnowszej edycji fala nieprzychylnych opinii na temat programu TVN zalała sieć. Żadna z par biorących udział w reality show nie zdecydowała się na pozostanie w małżeństwie. Na dodatek emocjonalne zwroty akcji i awantury zadecydowały o tym, że program okrzyknięto porażką.
Najbardziej popularną parą "Ślubu od pierwszego wejrzenia" stali się Agata i Piotr. Niestety bohaterowie nie mają się z czego cieszyć. Ich ciągłe kłótnie i zachowanie mężczyzny wywołały sporo emocji. Piotr na dodatek nie pojawił się w finale programu, zostawiając Agatę samą. Do końca jednak próbował ją przekonywać do pozostania w małżeństwie, co wprawiło widzów w zdumienie. Co ciekawe mężczyzna w dniu ślubu przyjął nazwisko Agaty i teraz nie chce z niego zrezygnować.
Agata nie zamierza jednak roztrząsać rozstania z Piotrem i już ma plany na przyszłość. Poinformowała fanów w sieci, że zamierza na rok wyjechać z Polski i zamieszkać w Australii.
"Wyjeżdżam, na razie na pewno na rok. A jak będę nieszczęśliwa tam, w co wątpię... Wiadomo, że chciałabym być trochę tu, trochę tam".
Uczestniczka "Ślubu od pierwszego wejrzenia" mieszkała już w Australii przez wiele lat, jednak musiała wrócić do Polski z powodów rodzinnych. Jednak nie zerwała z tamtym życiem zupełnie. Wręcz przeciwnie budowała tam dom z zamiarem powrotu do Perth. Zakładała jednak, że gdyby zakochała się, a udział w "Ślubie..." zakończyłby się dla niej pozytywnie, była skłonna rzucić wszystko i na stałe zamieszkać w Polsce. Nie chciała jednak mówić o tych planach w programie. Nie zdradziła też produkcji, że ma dom australijskiej stolicy. Dlaczego?
Agata obawiała się, że taka informacja mogłaby zaważyć na tym, jak jest postrzegana przez męża wybranego jej w "ŚPOW". Wolała, by mąż był z nią wyłącznie ze względu na jej charakter, a nie australijski majątek.
"Jakbym się miała zakochać, to nie miałoby znaczenia, czy mam tam jakieś inwestycje, czy coś. Ale wiedziałam też, że jakbym powiedziała to od razu, to później bym nie wiedziała, czy mąż mnie lubi dla mnie, czy dla Australii, czy dla domu, więc stwierdziłam, że w ogóle zataję to wszystko".
Agata wraca zatem do Australii, gdzie mieszkała przez 13 lat. Zapytana na Instagramie, czym zajmowała się zawodowo po drugiej stronie globu, wyjaśniła:
"Bardzo długo pracowałam w gastronomii, potem jako technik dentystyczny, ale zmieniłam w końcu pracę na obsługę klienta w firmach telekomunikacyjnych i ubezpieczeniowych" - wyjaśniła.
Pochwaliła się też swoim fanom, że nie tak dawno otrzymała dokument stwierdzający, że jest już pełnoprawną obywatelką Australii.
Zobacz też:
Widzowie "Ślubu od pierwszego wejrzenia" bezlitośni dla uczestnika. "Gbur"
Kornelia ze "Ślubu..." zaskoczyła metamorfozą. Przed nią ważny moment, sama ogłosił
A jednak! Agnieszka i Damian się rozstali. Wszystko ujawniła. "Był innym człowiekiem"