Agnieszka Chylińska zupełnie jak Kora. Też to widzicie?

Agnieszka Chylińska jest kobietą wielu talentów. Śpiewa, komponuje, pisze książki dla dzieci i udowadnia, że nie mieli racji ci, którzy przepowiadali, że po przyjęciu posady jurorki w „Mam talent”, ugrzęźnie w programach rozrywkowych i już nigdy niczego nie nagra. Tymczasem Chylińska przez ten czas nagrała 3 solowe albumy i wydała 8 książek. W międzyczasie urodziła dwie córki w odstępie zaledwie dwóch lat i schudła kilkadziesiąt kilogramów. 

Artystka chętnie eksperymentuje ze swoim wizerunkiem.  Przez 25 lat kariery zdążyła wyprostować zęby, kilkadziesiąt razy zmienić makijaż, kolor włosów, tatuaże, a także dołożyć nowe, jednak najczęściej wprowadza zmiany na głowie. 

Chylińska była już długowłosą i krótkowłosą brunetką, blondynką uczesaną w miękkie fale, jak Gwen Stefani, miewała na głowie czub w różnych kolorach, różnego rodzaju irokezy, z wygolonymi bokami i kiedy już wydawało się, że niczym nie zdoła zaskoczyć, nieoczekiwanie zmieniła się w inną znaną artystkę. 

Kiedy pojawiła się na nagraniu „Mam talent” w platynowych, zaczesanych do tyłu włosach, skołowana ekipa w pierwszej chwili, wbrew zdrowemu rozsądkowi, pomyślała, że do studia wkroczyła Kora. Zdjecia Chylińskiej za stołem jurorskim jeszcze potęgują to wrażenie. Wygląda zupełnie jak Kora podczas nagrań do „Must Be the Music”. 

Pod zdjęciem Chylińskiej, które pojawiło się na oficjalnym Instagramie „Mam talent”, pojawiły się komentarze:

Właściwie nie byłoby nic dziwnego, gdyby Chylińska uznała siebie za duchową spadkobierczynię zmarłej 28 lipca 2018 artystki. Muzycznie i wizerunkowo sporo je łączy. 

Zobacz też:

Wieniawa wypina odsłonięty dekolt na premierze płyty. "Kończę pewien etap"

Celia Krychowiak w skąpym bikini. Co za ciało!

POMAGAMY UKRAINIE

***