Reklama
Reklama

Agnieszka Dygant na ostrej diecie. Przez chorobę!

Kiedy na plan serialu "Prawo Agaty" przyjeżdża ekipa dowożąca dietetyczne posiłki, kamera przestaje pracować. To specjalna kulinarna przesyłka dla Agnieszki Dygant (41).

Aktorka, która swej idealnej figury nie utraciła ani po narodzinach dziecka, ani po przekroczeniu magicznej czterdziesrki, wbrew pozorom nie zawdzięcza tego genom.

Gwiazda nie jest też "sportowym typem", nie katuje się w siłowniach, nie biega jak jej znane koleżanki. Szczupłą sylwetkę zachowuje za sprawą diet. I jak się okazuje, stosuje je głównie ze względu na zdrowie. Aby nie wróciły dawne kłopoty...

- W tym roku zafundowałam sobie dietę. Polega ona na jak najniższym indeksie glikemicznym w spożywanych posiłkach. Muszę uważać na poziom cukru we krwi, bo podczas ciąży miałam cukrzycę ciążową i takie osoby powinny się już pilnować - wyznała w wywiadzie.

Reklama

Przebywając cały dzień na planie, trudno byłoby jej zadbać o racjonalne odżywianie, dlatego skorzystała z pomocy fachowców.

Ale niełatwo jej było przejść na dietetyczny reżim, gdyż - jak sama przyznaje - była uzależniona od słodyczy. Pokonała jednak słabość i zaprowadziła w jadłospisie generalne porządki.

Przestała też gotować, by nie ulec pokusie. Ukochanemu, Patrickowi Yoce, z pewnością brakuje jej popisowych dań. I tu z pomocą rusza mama aktorki, która stara się chociaż w weekendy czarować dla zięcia i wnuka Xawerego wspaniałe obiady.

A w tygodniu o ich podniebienie dba gosposia. Aktorka spokojnie może koncentrować się na własnej diecie. Dla zdrowia i świetnego wyglądu.

Na żywo
Dowiedz się więcej na temat: Agnieszka Dygant
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama