Agnieszka Dygant zalała się łzami w programie na żywo. Tego się nie spodziewała
Agnieszka Dygant (50 l.) to jedna z najbardziej znanych aktorek w Polsce. Gwiazda została niedawno wkręcona w jednym z odcinków "DDTVN". 50-latka tak się wzruszyła, że na wizji zaczęła płakać.
Agnieszka Dygant popularność zdobyła dzięki roli Frani Maj w serialu "Niania" czy roli Marii w produkcji TVP2 "Na dobre i na złe". Za swoją grę została doceniona. Zdobyła aż dziewięć nominacji do Telekamer dla ulubionej aktorki, z czego dwa razy wygrała. Gwiazda od lat obecna jest w polskim show-biznesie. Niedawno Dygant obchodziła 50. urodziny. Mogłoby się wydawać, że ta liczba zmieni coś w jej życiu, jednak, jak sama zainteresowana przyznała, wiek nie ma dla niej znaczenia.
Zobacz też: Agnieszka Dygant wyjawiła prawdę o zmieniających się rysach twarzy!
Agnieszka Dygant urodzinowy poranek postanowiła spędzić w miłym gronie. Na śniadanie w modnej restauracji umówiła się z siostrą i przyjaciółką. 50-latka nie spodziewała się tego, że będzie tam czekać na nią nie lada niespodzianka.
W pewnej chwili do knajpki wparował reporter "DDTVN" oraz ekipa śniadaniówki. Piotr Wojtasik postanowił obdarować Agnieszkę wielkim bukietem kolorowych kwiatów. Później okazało się, że Daria Widawska, która siedziała z Dygant w restauracji, o wszystkim wiedziała. Aktorka obawiała się nawet reakcji Agnieszki na niespodziewany prezent.
"Ja z Natalią rozmawiając, pomyślałam, że muszę to z Natalią zrobić, bo jak przestanie ze mną rozmawiać, to z Natalią nie przestanie rozmawiać" - wyznała Widawska.
Agnieszka Dygant nie kryła wzruszenia. Zaczęła płakać na wizji i dziękować za piękne kwiaty. Na koniec dodała, że urodziny nic w jej życiu nie zmieniają.
"To są 50. urodziny, rano wstałam i nic się nie zmienia. Oprócz fajnych prezentów, kwiatów, jestem bardzo zaskoczona i wdzięczna" - powiedziała Agnieszka.
Agnieszka Dygant jakiś czas temu została zapytana o to, co sądzi na temat chirurgii plastycznej. Okazuje się, że aktorka nigdy nie poddała się żadnemu zabiegowi.
"Czy robię sobie jakieś rzeczy związane z medycyną estetyczną? Nigdy nie używałam żadnych wypełniaczy, żadnych botoksów. Jak widzicie, wszystko się tutaj rusza, wszystko się zmienia. Jest inna żuchwa, inny rysunek ust i inny rysunek zębów. To nie jest jeszcze efekt końcowy. U mnie był problem tyłozgryzu. Ci, co mają małe usta, cieszą się z aparatu. Ja nigdy nie miałam małych" - przyznała Dygant w "DDTVN".
Zobacz też:
Ścibakówna pokazała zdjęcia z Agnieszką Dygant. Fani są w szoku. "Co się stało z jej twarzą?"