Agnieszka Hyży o złośliwych zaczepkach Mai Hyży: "Jak się pali, to się pali. Kiedyś zgaśnie"
Agnieszka Hyży (37 l.) w rozmowie z Pomponikiem wytłumaczyła, dlaczego nie odpowiada na złośliwe uwagi byłej żony swojego męża, Mai Hyży (32 l.). Piosenkarka w ostatnim wywiadzie zwróciła uwagę na to, że nowa partnerka Grzegorza była "nie w sosie" na komunii jej bliźniaków. "Każdy ponosi konsekwencje tego, co robi i co mówi" - wyznała Agnieszka.
Maja Hyży razem z nowym partnerem Konradem Kozakiem spodziewają się właśnie czwartego dziecka. Termin porodu zbliża się wielkimi krokami. Para wychowuje już wspólnie 2-letnią córkę, Antosię oraz bliźniaków z poprzedniego małżeństwa piosenkarki, Wiktora i Alexandra.
W tym roku 9-latkowie przystąpili do sakramentu komunii świętej, a piosenkarka zaplanowała z tej okazji huczną uroczystość dla niemal 60 osób. Niestety postawa nowej partnerki Grzegorza bardzo jej się nie spodobała.
Były mąż gwiazdy z kolei w listopadzie zeszłego roku został tatą synka, Leona. Razem z Agnieszką Hyży opiekują się również jej córką z poprzedniego związku, Martą.
Patchworkowa rodzinka w całym komplecie była obecna na wydarzeniu.
Nie da się ukryć, że wypowiedź mamy bliźniaków wywołała w sieci spore zamieszanie. W rozmowie z Pomponikiem Agnieszka wyjaśniła, dlaczego nie reaguje na złośliwe zaczepki ze strony Mai Hyży.
Jak zareagowała na wiadomość, że według byłej żony Grzegorza na komunii ich synów była nie w humorze?
Posłuchajcie całej rozmowy poniżej:
Zobacz też:
Grzegorz Hyży zdobył się na szczere wyznanie. Te słowa wzruszą każdego rodzica
Ciężarne mamy spotkały się na mieście. Gessler i Hyży plotkują przed porodem