Agnieszka Hyży wyjawiła, ile wydaje na wyprawkę szkolną. Cena może niektórych zszokować [POMPONIK EXCLUSIVE]
Koniec sierpnia to dla rodziców czas ostatnich zakupów szkolnych. W czasach, gdy wiele osób prześciguje się w tym, by kupować coraz to droższe produkty, Agnieszka Hyży postanowiła zaapelować o rozsądek. Przyznała, że sama łapie promocje i nie wydaje na zakupy dla dzieci wielkich kwot. Ma także swój sprawdzony patent na oszczędzanie.
Agnieszka Hyży od lat spełnia się zarówno na polu prywatnym, jak i zawodowym. Doświadczona dziennikarka rok temu zadebiutowała w roli współprowadzącej śniadaniówki "halo tu polsat". Stworzyła duet z Maciejem Rockiem i w tym sezonie również będzie z nim występować.
Ponadto para wspólnie prowadzi show "Twoja Twarz Brzmi Znajomo", które już niedługo wraca na antenę.
Agnieszka Hyży jest mamą dwójki pociech. Z pierwszego małżeństwa ma 12-letnią córkę Martę. Owocem jej związku z Grzegorzem Hyżym jest czteroletni syn Leon. Prezenterka aktywnie uczestniczy także w wychowywaniu synów swojego partnera z pierwszego małżeństwa.
Prowadząca "halo tu polsat" ma więc ogromną wiedzę na temat dzieci oraz ich potrzeb. W związku z tym nasz reporter postanowił zapytać ją o to, czy przygotowanie wyprawki szkolnej dla dziecka może być dla rodziców kłopotem finansowym.
"Dla mnie nie, dlatego że ja nie szaleję. Szukam różnych promocji. Uwielbiam zbierać takie karty podarunkowe, które dzieciaki dostają na różne okazje, do jakichś sklepów papierniczych. Ja sobie je gromadzę w jednym pudełeczku i potem się okazuje, że się fajne kilkaset złotych uzbierało" - wyjawiła dziennikarka.
Agnieszka Hyży nie jest jedną z tych matek, które co roku kupują swoim dzieciom całkowicie nową wyprawkę. Zawsze sprawdza, czy jej pociechy mają zadbane plecaki oraz piórniki i na tej podstawie decyduje, w jakie akcesoria trzeba zainwestować, a w jakie nie.
"Jestem mistrzynią promocji. Potrafię wyszukiwać i nie lubię wydawać pieniędzy na rzeczy, które mogę kupić taniej" - przyznała otwarcie celebrytka.
Agnieszka Hyży postanowiła wyjawić, ile pieniędzy dokładnie wydaje na podstawowe artykuły szkolne dla jednego dziecka. Kwota, którą podała, może niektórych zdziwić.
"Jak pójdziemy na takie duże zakupy, jeżeli nie kupujemy plecaka i rzeczy ubraniowych, to to myślę, że w 300 złotych się spokojnie zamkniemy" - powiedziała Hyży.
Prezenterka zaapelowała do wszystkich rodziców o to, by nie podążali ślepo za konsumpcjonizmem i kupowali dla swoich dzieci tylko te artykuły szkolne, które rzeczywiście są im potrzebne.
"Nie dajmy się zwariować" - powiedziała na koniec wywiadu.
Zobacz też:
Ewa Wachowicz nagle zaapelowała do wszystkich rodziców. Ma dość [POMPONIK EXCLUSIVE]
Agnieszka Hyży od dawna do tego dążyła. Okazało się, że miała rację [POMPONIK EXCLUSIVE]
Tak naprawdę traktują się pary z "halo tu polsat". Ibisz nagle się wygadał