Agnieszka Hyży po przerwie wróciła do prowadzenia Polsat Hit Festiwalu w Sopocie. Na scenie Opery Leśnej pojawiła się drugiego dnia imprezy, w dniu, przesyconym wspomnieniami.
Agnieszka Hyży poprowadziła wspominkowy koncert
Tego dnia odbyły się koncerty poświęcone Włodzimierzowi Korczowi i Sewerynowi Krajewskiemu oraz nostalgiczna podróż muzyczna "Gdzie się podziały tamte prywatki".
Być może właśnie fakt, że przypadło jej w udziale prowadzenie koncertów wspominkowych, przesądził o tym, że postanowiła zaprosić do Sopotu swoich rodziców. Jak wyznała w rozmowie z Pomponikiem, na początek dostała burę od mamy:
"Powiedziała: no wreszcie! Widziałyśmy się w Wielkanoc i w końcu możemy się znów spotkać".
Agnieszka Hyży po przerwie wraca do Polsat Hit Festiwal
Ostatecznie gwiazd Polsatu dotarła do Sopotu później niż jej rodzice. Dzięki temu mogli jej udzielić wskazówek, jak się spakować. Jak wspominała Pomponikowi:
"Ja jeszcze byłam w Warszawie, a oni już tu, w Operze Leśnej i zdawali mi relację typu: musisz wziąć bardzo ciepłe rzeczy. A po występie padło pytanie: czy nie jest ci zimno? Ale drugi komentarz to było wzruszenie, które, myślę, czuje każdy rodzic, jak widzi swoje dziecko w miejscu pracy, jeśli się spełnia i jest szczęśliwe".
Rodzice Agnieszki Hyży nie kryli wzruszenia
Ostateczni rodzice prezenterki, jak ujawniła, zachwycili się festiwalem, a już szczególnie utworami, jakie pamiętają z lat swojej młodości. Jak wyjawiła Hyży:
"Mama popłakała się na recitalu Alicji Majewskiej. Spotkały się zresztą za kulisami, więc popłakały sobie razem. Bardzo lubię zabierać rodziców do takich miejsc, zabierać ich do mojego życia. Cieszą się, że możemy się tu wszyscy spotkać".
Zobacz też:
Sykut-Jeżyna denerwuje się na samą myśl. Oto, co sądzi o kieszonkowym [POMPONIK EXCLUSIVE]
Edyta Górniak wyznała prawdę o relacjach z synem. "To mi wystarczy"
