Agnieszka Kaczorowska chwali się zdjęciem bez makijażu. Już jest ciałopozytywna?
Agnieszka Kaczorowska oficjalnie zapewnia, że nie wycofuje się ze swojej opinii, że ciałopozytywność jest „modą na brzydotę”, jednocześnie prowadząc walkę partyzancką na swoim Instagramie. Trudno się w tym nie pogubić…
W czerwcu tego roku Agnieszka Kaczorowska wytoczyła wojnę ruchowi body positive, przekonując, że ludzie mają obowiązek być najlepszą wersją siebie, a jeśli nie są, to promują brzydotę, najwyraźniej zupełnie zapominając, jak sama prezentowała daleką od ideału sylwetkę na parkiecie, aż jej taneczny partner Kamil Kuroczko doznał kontuzji kręgosłupa próbując wykonać podnoszenie.
Jak dowodzi odchudzona już Agnieszka, życie tylko wtedy ma wartość, jeśli polega na bezkompromisowym dążeniu do bycia najlepszą wersją siebie i mozolnym wspinaniu się na szczyt, cokolwiek to znaczy. Według celebrytki, akceptowanie faktu, że czasem odczuwa się zmęczenie, albo nie wygląda się tak dobrze, jakby się chciało, jest naganne, zwłaszcza w przypadku influencerek.
Forsowała również pogląd, jakoby człowiek był produktem, a życie promowaniem siebie jako „marki osobistej”. Odbiór był, delikatnie mówiąc, daleki od entuzjazmu. Okazało się, że forsowana przez Kaczorowską wizja życia polegająca na zamęczaniu się pogonią za perfekcją i nierealistycznymi wzorcami urody, promowanymi w kolorowych magazynach, ma niezbyt wiele zwolenniczek.
Karolina Korwin-Piotrowska zauważyła, że w ten sposób przekreśla wszystko, co psychologowie i aktywiści zrobili w minionych latach dla kobiet, które przez wieki były uczone dopasowywania się do oczekiwań wszystkich, tylko nie własnych. Pisarka i feministka Sylwia Chutnik w swoim wpisie przyznała, że przez całe swoje życie walczyła dokładnie z takimi poglądami, jakie Agnieszka radośnie promuje na Instagramie, a Julia Wróblewska na własnym przykładzie przypomniała, że dążenie do perfekcji często kończy się w gabinecie psychiatry.
Wprawdzie Kaczorowska w niedawnej rozmowie w „Dzień Dobry TVN” upierała się przy swoim zdaniu, lecz jednocześnie, jak się okazuje, uprawia partyzancką działalność na Instagramie. Ostatnio pochwaliła się zdjęciem bez makijażu ani filtrów upiększających, zapewniając, że to na pewno nie ostatnie:
Ten fragment może i by się jakoś obronił, gdyby Agnieszce udało się poskromić wrodzoną tendencję do wymądrzania się i głoszenia prawd objawionych. Niestety, w dalszej części popada w swój ulubiony kaznodziejski ton:
Naprawdę trudno się oprzeć wrażeniu, że Kaczorowska minęła się z powołaniem. Zrobiłaby furorę jako charyzmatyczny teleewangelista w południowych stanach USA.
Dwulatek chodził po parapecie okna. Był już na krawędzi
Decyzja w sprawie zamknięcia cmentarzy we Wszystkich Świętych
***
Więcej newsów o gwiazdach, ekskluzywne materiały wideo,
wywiady i kulisy najgorętszych imprez znajdziecie na naszym INSTAGRAMIE Pomponik.plRodzinna tajemnica Krawczyka wyszła na jaw. Wygadał się menedżer
Anna Skura szuka asystentki. Ma duże wymagania