Agnieszka Kaczorowska już "przeprasza urażonych"! Zdania jednak nie zmieni...
Wychodzi na to, że Agnieszce Kaczorowskiej (28 l.) przeszła ochota na filozofowanie o urodzie. Właśnie zamieściła nowe oświadczenie na Instagramie, w którym przeprosiła za swój negatywny post o ruchu body positive... Tak jakby, bo wrzuciła klasyczne "non apologie". Oczywiście zablokowała możliwość komentowania postu...
Moment refleksji przyszedł dość szybko do Agnieszki Kaczorowskiej. Po tym, jak bardzo dosadnie odpowiedziały na jej przemyślenia Zosia Zborowska, Julia Kuczyńska, Karolina Korwin-Piotrowska, a także Sylwia Chutnik, postanowiła publicznie przeprosić, ale jedynie "urażone przez nią osoby". Czyli jakby nadal nie rozumie, co zrobiła źle...
Oczywiście celebrytka wyłączyła możliwość komentowania pod postem. Najwyraźniej już dosyć się nasłuchała...
Kto by pomyślał, że wytykanie ludziom "brzydoty" i stawianie siebie nie tylko w roli arbitra urody, ale także wzoru "piękna", nie spotka się z pozytywnym odbiorem? Niestety - Kaczorowskiej przed publikacją szeroko komentowanego wpisu jednak zabrakło refleksji. Ta przyszła po fakcie, ale i tak nie zadziałała jak należy...
Od pierwszego wpisu Agnieszki Kaczorowskiej do "przeprosin" minęło ledwie kilka godzin. Mogłoby się wydawać, że zrozumiała, że jej krytyczne słowa na temat ruchu body positve były głupie i krzywdzące. Niestety - zamiast się wycofać ze swoich dywagacji na temat urody innych kobiet i należycie przeprosić - Kaczorowska zdecydowała się na "non apologie", czyli zdania nie zmieniła, ale przeprosiła "urażonych".
Przypomnijmy, że Aga stwierdziła, iż jako estetka nie może już patrzeć na szerzącą się modę "bylejakości" i "brzydoty". Tancerka uważa, że kobiety powinny podążać za instagramowym pięknem, chociaż jak wiadomo, u wielu młodych dziewczyn kończy się to anoreksją i zaburzeniami psychicznymi.
Oczywiście jej słowa nie pozostały bez komentarza. Wiele znanych przedstawicielek polskiej sceny medialnej dało znać Kaczorowskiej, że nie tylko burzy prace wielu psychologów i aktywistów, ale również zarzucają jej przemoc emocjonalną.
Agnieszka po tylu dosadnych opiniach o jej raczej nietrafionych przemyśleniach, postanowiła się zreflektować. Na Instagrama dodała oświadczenie, w którym "przeprosiła", ale jednocześnie podkreśliła, że swojego zdania na temat "body positive" nie zmieni...
Wychodzi na to, że Kaczorowska chcę zamieść wszystko pod dywan. Myślicie, że takie przeprosiny wystarczą by załagodzić sprawę?
***