Agnieszka Kaczorowska znów porusza temat męża. Aż trudno uwierzyć, co znienacka oznajmiła
Agnieszka Kaczorowska jest pełna niespodzianek. Najpierw prosi o ciszę w sprawie małżeństwa, a potem zabiera głos w znanym programie rozrywkowym. Następnie znów zdaje się woleć milczenie, by po chwili zmienić zdanie i publicznie nawiązywać do rozstania. Co ciekawe, teraz przyszedł czas na nieco zaskakujące oświadczenie. "Byłoby wspaniale, gdyby było dużo ciszej" - wyjawiła.
W najnowszym wywiadzie z Plotkiem Agnieszka Kaczorowska pochyliła się nad tematem (już prawie) zakończonego małżeństwa. Choć przez pewien czas prosiła o ciszę i zrozumienie, kolejny raz nie gryzła się w język. Co interesujące, zauważyła nawet, że chciałaby, żeby... o temacie było mniej głośno.
"Byłoby wspaniale, gdyby było dużo ciszej, ale nie na wszystko mam wpływ tylko ja" - skomentowała Agnieszka.
W kolejnej części wypowiedzi dla wspomnianego źródła Agnieszka Kaczorowska opowiadała, jak postrzega zbliżające się święta i nieco przybliżyła internautom sytuację córek.
"Jeśli zawsze rozmawia się z dziećmi bardzo dużo i bardzo szczerze, to nie jest to takie trudne. (...) To, co jest najważniejsze, to być z dziećmi szczerym, nie oszukiwać ich, bo dzieci są mądrzejsze niż myślimy (...). Wydaje mi się, że moje dziewczynki są świetnie zaopiekowane" - podkreślała.
Choć Maciej Pela zapewniał ostatnio, że w święta zabiera córki do rodziców, to Agnieszka również ma zamiar spędzić czas z pociechami. Na to przynajmniej wskazują poniższe słowa:
"Dla mnie to są święta pod znakiem rodziny i miłości" - dopowiedziała.
Cisza, o którą prosi Kaczorowska, zdaje się nieosiągalna z wielu powodów. Po pierwsze, zbliża się premiera programu "Królowa przetrwania", gdzie rzekomo miały zostać podjęte decyzje o rozstaniu z ukochanym.
"(...) Jeszcze dwa dni wcześniej pisała, że tęskni, że nie może się doczekać, aż wróci do domu i zatopi w moich ramionach" - mówił Maciej Pela w rozmowie z “Dzień Dobry TVN".
Po drugie, jej koleżanki z programu chętnie zabierają głos nawet przed emisją pierwszego odcinka. Paulina Smaszcz jasno wypowiedziała się o całej sytuacji, a potem się ze swoich słów... tłumaczyła. Przy okazji zdradziła tajemnice Kaczorowskiej.
"W dżungli my wszystkie słyszałyśmy, jak kocha męża i rodzinę. Ja po prostu dałam wsparcie panu Peli, bo ja wiem, co to znaczy być zdradzonym, okłamywanym, okradanym i oszukiwanym i pan Pela tego zaznał. Ja nie znam pana Peli, nigdy go nie spotkałam, nie wiem, jakim jest człowiekiem, w związku z tym powiedziałam, że ja rozumiem" - wyznała Plotkowi.
Po trzecie, Agnieszka nie wydaje się naprawdę chcieć milczeć o tym temacie. Wskazuje na to m.in. częstotliwość, z jaką udziela wywiadów i wypowiada się o prywatnym życiu...
Czytaj też:
Znienacka Kaczorowska wyjawiła prawdę o rozstaniu. Jest inaczej, niż wszyscy sądzili
Ledwie ogłosili rozstanie, a teraz takie wieści. Wiadomo, do kogo należy serce Kaczorowskiej
Agnieszka Kaczorowska nie mogła dłużej milczeć. Zdradziła, jak radzi sobie po rozstaniu