Agnieszka Kotulanka została sama!
Agnieszka Kotulanka (59 l.) całkowicie straciła kontrolę nad swoim życiem? Paparazzi przyłapali ją w parku, z butelką żołądkowej...
Nie widać końca dramatu gwiazdy serialu "Klan". Co gorsza, ze swoim nieszczęściem aktorka została prawdopodobnie sama.
Jak dowiedział się magazyn "Twoje Imperium", nie mieszka z nią już ani mama, ani córka Katarzyna Sas-Uhrynowska.
O dramacie Kotulanki nie chcą również rozmawiać koledzy z serialu "Klan".
Aktorka Joanna Żółkowska stanowczo odmawia wypowiedzi w tej sprawie. Inna gwiazda telenoweli - Barbara Bursztynowicz (serialowa Elżbieta) - przyznaje, że nie wie, jak obecnie czuje się Kotulanka.
- Agnieszka zawsze była bardzo skryta - mówi "Twojemu Imperium". - Na planie serialu nikt nie wiedział, że ona ma problem z alkoholem. Dopóki nie stało się to dla wszystkich oczywiste, nie widzieliśmy żadnych sygnałów.
Barbara Bursztynowicz uważa, że uzależnioną aktorkę należy zostawić w spokoju, gdyż - jej zdaniem - "sama najlepiej sobie poradzi".
- Wierzę, że jeszcze stanie na nogi - dodaje. Z takim podejściem do sprawy nie zgadza się jednak terapeuta uzależnień Jacek Sędkiewicz.
Specjalista podkreśla, że właśnie teraz przyjaciele powinni otoczyć Kotulankę opieką.
- Gdy z alkoholikiem jest już bardzo źle, nie może być mowy o pozostawianiu go samemu sobie - zaznacza.
- Trzeba z nim rozmawiać, żeby czuł, że jest ktoś, kto go rozumie. Ta świadomość ułatwi mu poproszenie o pomoc. Bo uzależniony musi iść na terapię. Odchodzenie od picia trwa. Nawet przy najszczerszych chęciach mogą wystąpić nawroty. Bez wsparcia fachowca pokonanie tej choroby jest w zasadzie niemożliwe i może skończyć się tragicznie.