Agnieszka Orzechowska o Darku K.: Może powiesić się w celi!
Dariusz K. (38 l.) po tym, jak potrącił ze skutkiem śmiertelnym 63-letnią kobietę, został aresztowany na trzy miesiące. Agnieszka Orzechowska, jego była podopieczna, twierdzi, że muzyk może próbować targnąć się na własne życie.
38-latek w areszcie na warszawskim Służewcu, w celi trzyosobowej, czeka na proces za umyślne spowodowanie wypadku pod wpływem kokainy. Grozi mu do 12 lat więzienia.
Choć wynajęci przez niego prawnicy robili wszystko, aby za poręcznie majątkowe w wysokości 500 tys. złotych połączone z zakazem opuszczania kraju i dozorem policyjnym wyszedł na wolność, sąd nie przychylił się do wniosku.
Agnieszka Orzechowska, która pod koniec czerwca, jadąc ze znajomym na motorze potrąciła 60-letnią kobietę, obawia się o życie muzyka. Uważa, że jest on tak "wrażliwy, czuły i emocjonalny", że może próbować popełnić samobójstwo.
"Boję się o niego" - mówi "Super Expressowi". "Boję się, że może coś sobie zrobić, powiesić się. Targnąć na życie. Nie wiem, jak on to zniesie, ale na pewno ciężko. On jest przyzwyczajony do lekkiego życia".
Osoby z branży muzycznej współczują Darkowi i jego bliskim. Edyta Górniak, była żona, zaapelowała nawet, by "okazać szacunek rodzinie muzyka". Niestety, o 63-letniej kobiecie, która straciła przez K. życie, nie wspomniała ani słowem.