Agnieszka Popielewicz i Grzegorz Hyży wzięli ślub w Rzymie!
Agnieszka Popielewicz (30 l.) i Grzegorz Hyży (28 l.) mieli wymarzony ślub!
Piękne, słoneczne popołudnie w Rzymie. Piątek. Gdy wchodzili do Pałacu Senatorskiego na Kapitolu, wskazówka zegara zbliżała się do godziny 18. Ona - w skromnej białej sukience do kolan, on - w eleganckim granatowym garniturze. Uśmiechnięci, wpatrzeni w siebie, trzymali się za ręce. W pałacu zniknęli za drzwiami sali Rossa, by w obecności jedynie rodziny i najbliższych przyjaciół w Wiecznym Mieście przyrzec sobie wieczną miłość.
Po ceremonii Agnieszka Popielewicz i Grzegorz Hyży ruszyli na krótki spacer po okolicy. Był czas na gratulacje, życzenia, pamiątkowe zdjęcia. Potem pojechali do hotelu Victoria na Via Campania. W tutejszej restauracji Roofgarden na dachu z oszałamiającym widokiem na miasto, zjedli uroczystą kolację. A późnym wieczorem na Compo de’Fiori. Wszystko było tak, jak sobie wymarzyli.
Dla obojga to nie jest małżeński debiut. Agnieszka pierwszy ślub wzięła w sierpniu 2011 roku. Jej wybrankiem był 9 lat starszy producent Mikołaj Wit. Wtedy do kościoła Matki Bożej Miłosiernej w Białej Rawskiej po czerwonym dywanie prowadził ją tata, a kwiaty przed nią sypały małe dziewczynki. Wesele w eleganckim hotelu pod Rawą Mazowiecką trwało do rana. Agnieszka w białej sukni z trenem i długim welonem promieniała szczęściem.
O poznanym 3 lata wcześniej Mikołaju mówiła, że daje jej poczucie bezpieczeństwa i wciąż ją inspiruje. Wszystko było jak w bajce. Tylko małżeństwo tak bajkowe się nie okazało. Szybko dopadł ich kryzys. Nie pomogły nawet narodziny w lutym 2013 roku córeczki Marty, której oboje bardzo pragnęli. Niecały rok później zgodnie podzielili opiekę nad pociechą i po jedynej sprawie rozwodowej każde poszło w swoją stronę. Mimo, że tak było lepiej, prezenterka, która nie raz podkreślała, że jest bardzo przywiązana do tradycji, bardzo to przeżyła. Ale na szczęście znalazła emocjonalne wsparcie. Niespodziewanie, na jednej z imprez, której była prowadzącą.
Grzegorz Hyży doskonale rozumiał, co przeżywa. Wszak sam też przeszedł gorycz rozwodu. Grzegorz żonę Maję poznał w klubie karaoke. Wspólna muzyczna pasja sprawiła, że natychmiast znaleźli wspólny język. Kiedy na świat przyszli ich synowie, bliźnięta: Wiktor i Alexander, Maja miała dopiero 23 lata, Grzegorz - 25. W 2013 roku wzięli udział w "X-Factor". Razem, ale każde jako osobny uczestnik. Rywalizowali ze sobą w półfinale. Grzegorz wygrał.
Na ekranie wyglądali na bardzo udane, zakochane małżeństwo. Zarzekali się, że wzajemnie się wspierają. Niemałym zaskoczeniem była więc informacja, która obiegła media zaledwie 2 miesiące po zakończeniu show, że Maja z synami przeprowadziła się z Kołobrzegu do Warszawy. Sama. - Czasami tak bywa, że ludzie pomimo starań nie potrafią się porozumieć - mówiła Maja. - Teraz dogadujemy się o wiele lepiej, niż kiedy byliśmy razem - kwitował Grzegorz.
Nie da się ukryć, że związek Agnieszki i Grzegorza postępuje w bardzo szybkim tempie. Nie minął jeszcze rok, odkąd są razem. Pierwsze ich wspólne zdjęcie z jednej imprez pojawiło się w lutym. W marcu się zaręczyli, a w kwietniu wspólnie spędzili święta wielkanocne. Tuż potem Agnieszka przestała ukrywać pierścionek zaręczynowy i zaczęła otwarcie mówić o ukochanym. W połowie maja zamieszkali razem. Było już jasne, że rychły ślub jest przesądzony.
- Jeśli chcę z kimś mieszkać i mieć dzieci, to musimy być małżeństwem - mówiła wszak Agnieszka już przed pierwszym zamążpójściem. Jak widać, zdania nie zmieniła. Oby szybkie tempo im nie zaszkodziło, a wyjątkowy ślub w Rzymie był początkiem, tym razem, udanego małżeństwa.