Agnieszka Radwańska spakowała walizki i wyjechała z Polski. "Najgorsze miejsce na świecie"

Jeszcze zanim Iga Świątek stała się pierwszą rakietą świata i dzięki triumfom podczas turniejów wielkoszlemowych z miejsca stała się najbardziej utytułowaną tenisistką w historii rodzimego tenisa, przez wiele sezonów miano najlepszej polskiej zawodniczki należał do Agnieszki Radwańskiej.

Chociaż krakowianka nie odnosiła na korcie tak spektakularnych sukcesów jak jej młodsza koleżanka, przez lata należała do ścisłej czołówki rankingu WTA.

Pomimo tego, że starsza siostra Urszuli Radwańskiej swoją sportową karierę zdecydowała się zakończyć już ładnych parę lat temu, wciąż nie może narzekać na brak obowiązków i nadmiar wolnego czasu  - na tenisowej emeryturze 35-latka otworzyła sieć apartamentów i poważnie zajęła się prowadzeniem swojego biznesu.

Poza tym skupia się przede wszystkim na życiu rodzinnym i... budowie wymarzonego domu.

Agnieszka Radwańska znajduje także czas na drobne przyjemności. Ostatnio wraz ze swoją siostrą spakowała walizki i wybrała się na weekendowy wypad do Turcji. Niestety okazało się, że wyjazd nie do końca spełnił oczekiwania Polek.

Jak można dowiedzieć się z relacji zamieszczonej w mediach społecznościowych tenisistki brały udział w wieczorze panieńskim zorganizowanym przez jedną z ich wspólnych znajomych.

W przerwie od szalonej zabawy panie udały się do jednej z tamtejszych restauracji. Agnieszka Radwańska była jednak daleka od zachwytu zarówno lokalem, jak i miejscowymi obyczajami.

"Najgorsze miejsce na świecie. Nie polecam" - można było przeczytać w niepochlebnej recenzji opublikowanej na Instagramie.

Pozostaje mieć nadzieję, że pozostałe atrakcje okazały się dużo mniej rozczarowujące.

Zobacz też:

Katarzyna Figura nakręci autobiografię? Postawiła tylko jeden warunek

Monika Richardson znowu jest sama. Tak patrzy na byłych partnerów

Rafał Brzozowski spakował walizki i opuścił Polskę. Znamy powód