Agnieszka Wagner to tajemnicza gwiazda. Wybrała życie poza blaskiem fleszy
Agnieszka Wagner (54 l.) od lat wymieniana jest w ścisłej czołówce najpiękniejszych polskich gwiazd. Jej klasyczna uroda oczarowała wielu aktorów, ona jednak wybrała mężczyznę spoza show biznesu i konsekwentnie trzyma się z dala od czerwonych dywanów.
Agnieszce Wagner zawsze zależało na tym, by być postrzeganą przez pryzmat ról, a nie życia osobistego. Stroni od bankietów, czerwonych dywanów, rzadko i niechętnie udziela wywiadów, nie ma profilu na Instagramie. Jak wyjawiła, cytowana przez tygodnik "Życie na gorąco":
"Nie mam ambicji, żeby było mnie wszędzie pełno, nie muszę "wyskakiwać z lodówki" przy każdym jej otwarciu".
Takie podejście może dziwić, biorąc pod uwagę, że Agnieszka Wagner od dzieciństwa jest związana z show biznesem. Zaczynała w zespole Gawęda, który 50 lat temu był w zasadzie jedyną ścieżką rozwoju dla utalentowanych artystycznie dzieci.
To rozbudziło w niej aspiracje aktorskie, a jednocześnie nauczyło ostrożności. Dlatego, gdy przyszło do składania papierów na studia, obok aktorskich, wybrała też Wydział Nauk Ekonomicznych i historię sztuki na Uniwersytecie Warszawskim, gdzie ostatecznie uzyskała dyplom.
Klasyczna uroda i aktorski talent Agnieszki Wagner szybko przyciągnęły uwagę. Posypały się propozycje z kraju i zagranicy, a mężczyźni tracili dla niej głowy.
Piotr Adamczyk zauroczył się koleżanką po fachu podczas wspólnych prób do spektaklu Teatru Telewizji. Był jeszcze wtedy studentem, a ona, o 2 lata starsza, stawiała pierwsze kroki w zawodzie. Ich związkowi kibicowała cała Polska, jednak okazało się, że na tamtym etapie życie ich priorytety się rozmijały.
Wagner zaczynała coraz poważniej myśleć o rodzinie i ostatecznie wybrała mężczyznę spoza show biznesu. Z Jerzym Jurczyńskim, byłym już rzecznikiem klubu piłkarskiego Wisły Kraków dochowała się córki, Heleny. Jej narodziny ostatecznie przekonały aktorkę, że prawdziwe życie toczy się poza blaskiem fleszy. Jak wyznała, cytowana przez "Życie na gorąco":
"Dziecko to jest taki stały, najjaśniejszy punkt w moim świecie. Cały świat się wokół niego obraca".
Chociaż Agnieszka Wagner starała się, by uroda nie miała wpływu na jej karierę, widzowie najlepiej pamiętają ją z roli olśniewającej Poppei, żony Nerona w ekranizacji "Quo Vadis". Aktorka ma na koncie role w ambitnych produkcjach, jak "Pierścionek z orłem w koronie" czy "Pożegnanie z Marią", a także kasowych przebojach, jak "Listy do M.", jednak zawsze unikała gwiazdorzenia.
Po Warszawie porusza się nie samochodem, lecz tramwajem, a jej stonowany wizerunek nie przyciąga uwagi. Jak wyznała w wywiadzie dla "Faktu":
"Pochodzę z bloku, ale kojarzę się z dworkiem. Mam problem z moim typem urody. Jestem niedzisiejsza, niemodna. Prywatnie to lubię, ale zawodowo mnie to ogranicza. Reżyserzy nie widzą mnie jako kobiety współczesnej, choć nią jestem i dobrze sobie radzę".
Zobacz też:
Jest jedną z najpiękniejszych aktorek, a unika pokazywania się na ściankach. Ma powód