Reklama
Reklama

Agnieszka Wielgosz już tak nie wygląda. Kompletna przemiana!

Agnieszka Wielgosz (44 l.), gwiazda serialu "Pierwsza miłość", przed rozwodem zdecydowała się na zmianę wizerunku. Namówił ją do tego fryzjer.

Burza ciemnorudych włosów, ognisty temperament i zmysłowy, hipnotyzujący głos - przez długie lata to właśnie były najważniejsze atuty aktorki Agnieszki Wielgosz.

- Jestem naturalną szatynką, jak chyba większość Polek - przyznała aktorka w jednym z niedawnych wywiadów. - Jednak zawsze na włosach miałam rude akcenty. Kiedyś dyrektor krakowskiego teatru, w którym grałam, poradził mi, żebym ufarbowała włosy na rudo. I tak mi już zostało. Nie wyobrażam sobie innego koloru. Ten rudy to odzwierciedlenie mojego temperamentu. Nie ukrywam, że dzięki tym włosom jestem bardziej charakterystyczna i rozpoznawalna. Mam rudą duszę! - podkreślała.

Reklama

Co się w takim razie wydarzyło w życiu pani Agnieszki, że kilka dni temu została ... blondynką? Czy za tą przemianą stoi mężczyzna? Okazuje się, że tak. Poznała go przez koleżankę. Christian Lange, zdolny fryzjer i stylista, szybko namówił ją na olbrzymią zmianę wizerunku. I od razu dokonał tego w swoim atelier. - Okazało się, że Christian jest moim fanem. Od razu miał na mnie pomysł - mówi aktorka. Ta zmiana oznacza także, że idzie nowe w życiu prywatnym aktorki.

- Pozbywam się starych demonów, zmieniam otoczenie, zmieniam mieszkanie - wylicza w uśmiechem Agnieszka Wielgosz. Jesienią czeka ją rozwód. Wszystko powinno się zakończyć na pierwszej rozprawie, ponieważ aktorka już porozumiała się z mężem we wszystkich szczegółach. Oboje zdążyli ułożyć sobie życie od nowa. Ale to nie koniec zmian.

Jej syn Maurycy (20) jesienią wyjeżdża do Krakowa na studia, więc aktorka zostanie w Warszawie sama z córką, 9-letnią Mileną. - Pełna optymizmu wkraczam w nowe życie - mówi. - Rozpoczynam produkcję własnego spektaklu, w którym nareszcie zagram to, co zawsze chciałam. Muszę to zrobić, bo jak nie te-raz, to kiedy? Mam dosyć spychania nas, czterdziestolatek, na bok. Ciągle wyglądamy dobrze i mamy większą świadomość, co pragniemy osiągnąć. Chcę pokazać, że Wielgosz może mieć inną twarz! - podkreśla Agnieszka.

Na razie w serialu "Pierwsza miłość", w którym wciela się w Malwinę Florek, właścicielkę sklepiku w podwrocławskim Wadlewie, będzie nosiła perukę. Zamierza jednak spróbować namówić scenarzystów, aby jej bohaterka również się przefarbowała. Na szczęście jej zmysłowy głos pozostanie bez zmian.


Rewia
Dowiedz się więcej na temat: Agnieszka Wielgosz
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy