Agnieszka Włodarczyk boi się dziennikarzy
27-letnia aktorka, a od niedawna piosenkarka wyznaje, że bardzo boi się dziennikarskich hien, jak określa fotoreporterów.
Agnieszka wygrała I edycję "Jak ONI śpiewają", nagrała płytę i najwyraźniej ma ochotę na rozwijanie kariery wokalnej. Zaczęła być także trochę bardziej popularna (chociaż nie tak, jak wydaje się jej samej).
W wywiadzie dla agencji MWMedia oświadcza, że nie ma zamiaru na razie zakładać rodziny i chce się skupić wyłącznie na śpiewaniu: "W życiu na wszystko jest swój czas. Jest czas na imprezowanie, pracę, małżeństwo i dziecko. Myślę, że jeszcze sporo przede mną".
Przyznaje także, że publicznie pokazuje się tylko wtedy, gdy ma pewność, że wygląda perfekcyjnie. Gdy jest bez makijażu... ukrywa się. Widać, że brak jej jeszcze dystansu do siebie i prasy brukowej.
"Niestety muszę. Teraz tak się porobiło, że artyści muszą się ukrywać" - mówi.
"Jak wiesz, jest grupa fotoreporterów i dziennikarzy, którzy skutecznie próbują zatruć komuś życie. Niedługo dojdzie do tego, że zaczniemy się zamykać w domu i nie będziemy chodzić na imprezy. Choć są gwiazdy, które bardzo pragną rozgłosu..."
"Ostatnio byłam na imprezie TVN-u po finale Tańca z gwiazdami. Gdy wychodziłam o drugiej w nocy czekały na nas tak zwane hieny. Wiadomo, że chodziło o uchwycenie nas w dziwnym stanie."
Wdzieranie się paparazzich w prywatne życie gwiazd boli ją do tego stopnia, że poświęciła temu tematowi tekst jednej ze swoich piosenek: "Jest to odpowiedź na dziwne artykuły na mój temat".
Agnieszko, życzymy większego dystansu, bo jeśli chcesz robić karierę, to bez niego nie uda ci się długo wytrwać w zdrowiu psychicznym.