Agnieszka Włodarczyk rozmyśla o macierzyństwie. Żałuje jednej rzeczy...
Agnieszka Włodarczyk na Instagramie oddała się refleksjom na temat macierzyństwa. Aktorka ze smutkiem przyznaje, że w związku z urodzeniem syna żałuje jednej rzeczy. "Nie można mieć wszystkiego" - przyznaje.
Agnieszka Włodarczyk, odkąd została mamą małego Milana, odkryła zupełnie nową drogę życia. Aktorka z radością oddaje się wychowaniu dziecka, czerpiąc radość z późnego macierzyństwa. Na Instagramie chętnie angażuje się w tematy parentingowe i opisuje jasne i ciemne strony posiadania dzieci.
Nie tak dawno temu celebrytka przyznała, że unika wychodzenia z Milanem do miejsc publicznych, ponieważ czułaby się niekomfortowo, karmiąc syna przy obcych ludziach. Teraz ponownie zabrała głos w sprawie tych mniej radosnych stron macierzyństwa.
Aktorka w ostatnim poście na Instagramie przyznała, że pewne rzeczy, związane z wychowaniem dziecka, wyobrażała sobie zupełnie inaczej. Jednak dzięki intuicji jest w stanie sobie ze wszystkim poradzić. Niemniej jest coś, czego bardzo żałuje. Agnieszka Włodarczyk przyznała, że mogła wcześniej zdecydować się na macierzyństwo.
Agnieszka Włodarczyk urodziła się 13 grudnia 1980 w Sławnie. Szybko rozpoczęła swoją arierę teatralną. W wieku 14 lat dostała angaż do musicalu "Metro". Aby dostać rolę skłamała Januszowi Józefowiczowi, że jest o rok starsza. Największą sławę zdobyła dzięki roli w filmach: "Sara", "Poranek kojota", "M=mc2", czy "Kac Wawa". Popularność zdobyła też dzięki serialowi "13 posterunek", gdzie wcieliła się w rolę Agnieszki, siostry Cezarego.
Obecnie jest związana z triathlonistą Robertem Karasiem. Ich syn, Milan, ma obecnie 7 miesięcy. Ze względu na wychowanie dziecka, zawiesiła karierę aktorską na rzecz pracy jako influencerka. Na Instagramie obserwuje ją 275 tysięcy osób.
Zobaczcie również:
Maja Hirsch spędza wakacje w towarzystwie znanego literata
Niezwykły gest Michała Szpaka. Mężczyzna wszystko opisał
Tak zmienił się Szymon Wydra. 20 lat temu wszyscy o nim mówili