Agnieszka Włodarczyk załamana stanem swojego partnera. Jego wyścig to ból i cierpienie
Agnieszka Włodarczyk (41 l.) jest zrozpaczona. Jej ukochany, Robert Karaś walczy w dziesięciokrotnym Ironmanie. Zabójcza trasa coraz mocniej daje mu się we znaki, a mężczyzna potrzebuje wsparcia ze strony swojej ekipy. Agnieszka Włodarczyk nie ukrywa, że obawia się o zdrowie swojego partnera.
Agnieszka Włodarczyk przeżywa obecnie dramatyczne chwile. Wszystko za sprawą jej ukochanego, Roberta Karasia. Mężczyzna od lat jest zapalonym sportowcem. W 2021 roku został mistrzem i rekordzistą świata w Ultra Triathlonie na dystansie pięciokrotnego Ironmana. Partner Agnieszki Włodarczyk nie zamierza jednak spoczywać na laurach. Za każdym razem ustawia poprzeczkę coraz wyżej.
Tym razem mężczyzna bierze udział w Mistrzostwach Świata na dystansie 10-krotnego Ironmana. Robert Karaś ma do pokonania 38 km pływania, 1800 km jazdy rowerem oraz 422 km biegu. Sportowiec jest doskonale przygotowany i pokonał już sporą część dystansu. Jego przewaga nad konkurentami jest ogromna, jednak do końca wyścigu pozostało sporo czasu i wszystko może się jeszcze zdarzyć.
Na instagramowym profilu @ robert_karas_teamkaras regularnie ukazują się zdjęcia pokazujące, jak zawodnik radzi sobie na trasie. Niestety część z nich przedstawia ciemną stronę sportu, związaną z bólem, cierpieniem i skrajnym wyczerpaniem. Na fotografiach widać, że Robert Karaś w przerwach od sportowych zmagań pada ze zmęczenia. Nad jego zdrowiem czuwa szereg specjalistów, którzy wykorzystują każdą chwilę, aby zregenerować jego przeciążone mięśnie i stawy. Agnieszka Włodarczyk zdaje sobie sprawę, że dyscyplina uprawiana przez jej partnera wiąże się z ogromnym ryzykiem dla zdrowia. Dziś rano na swoim Instagramie celebrytka powiedziała o trudnych emocjach, które nią targają.
Agnieszka Włodarczyk podkreśliła, że ogromnie docenia wsparcie, które otrzymuje ze strony znajomych z show biznesu oraz wielbicieli sportu z całego świata, jednak obserwowanie tego, co obecnie dzieje się z jej ukochanym jest dla niej wyjątkowo bolesne.
"Ja rozumiem, że się martwicie i jesteście ciekawi, co u Roberta. Ale ani na profilu Roberta, ani tutaj niczego nie ukrywamy. Więc proszę, nie wysyłajcie do mnie każdego dnia prywatnych wiadomości "jak się czuje Robert" i "jak się trzymam", bo oszaleję. Potrzebuję trochę spokoju i czasu dla małego, a nie siedzenia w telefonie i odpowiadania na wiadomości. Śledźcie profil mistrza. Całujemy i dziękujemy za troskę" - przekazała na Instagramie Agnieszka Włodarczyk.
W jednym z nagrań udostępnionych w mediach społecznościowych celebrytka wyznała, że Robert Karaś prawie w ogóle nie śpi. Prawdopodobnie emocje związane z wyścigiem są tak silne, że mężczyzna nie jest w stanie zmrużyć oka. Niestety brak odpoczynku może mieć dramatyczny wpływ na jego zdrowie. Na instastories było widać, że Agnieszka Włodarczyk ogromnie przeżywa sportowe zmagania swojego partnera.
Mocno trzymamy kciuki za Roberta Karasia i życzymy mu powodzenia!
Zobacz też:
Pazurowie znów na wakacjach. Celebrytka zapowiada: "koniec z podróżowaniem"
Antek Królikowski poważnie odkleja się od rzeczywistości: "Chciałbym móc być prawdziwym ojcem"