Reklama
Reklama

Agnieszka Woźniak-Starak była z mężem przed feralnym wypadkiem! Co tak naprawdę się wydarzyło?

Służby wciąż szukają zaginionego z 17 na 18 sierpnia Piotra Woźniaka-Staraka (39 l.), męża prezenterki TVN-u, Agnieszki Woźniak-Starak (41 l.). Media powoli docierają do informacji, co działo się przed chwilą, gdy producent filmowy wypadł za burtę swojej motorówki i zaginął.

Nie ustają poszukiwania męża dziennikarki, który w nocy z soboty na niedzielę wypadł z motorówki, którą pływał po jeziorze Kisajno niedaleko rodzinnej posiadłości w miejscowości Fuleda na Mazurach. 

Mężczyzna tragicznej nocy przebywał na pokładzie z 27-letnią kobietą, której tożsamości nie ujawniono. To właśnie ona zdołała dopłynąć samodzielnie do brzegu i nie odniosła żadnych poważnych obrażeń. 

Niestety Piotra wciąż nie udało się odnaleźć, a w akcję poszukiwawczą włączone są rozmaite służby. Do tej pory głosu nie zabrała rodzina producenta filmowego, w tym jego żona. 

Tabloidowi "Fakt" udało się ustalić przebieg wydarzeń sprzed wypadku.

Reklama

Czytaj dalej na następnej stronie...

W sobotę wieczorem Piotr razem z Agnieszką, jej mamą i pieskiem wybrał się łodzią na kolację w miejscowości Rydzewo nad jeziorem Niegocin. 

Za nimi, drugą łodzią płynęła ochrona, która miała pilnować bezpieczeństwa gwiazdy i jej męża. Jak relacjonuje gazeta, w restauracji byli widziani do godziny 22, następnie wrócili do posiadłości w Fuledzie. 

Potem już jednak zaczynają się domysły, co mogło się wydarzyć. Ponoć 27-latką, która znajdowała się na łodzi, jest znajoma producenta. Płynąc z nią, Piotr odprawił ochroniarzy i został sam z kobietą. 

Ci z kolei zaniepokoili się dopiero przybyciem policji, która rozpoczęła działania o 4 nad ranem. Wówczas też znaleziono wycieńczoną na brzegu kobietę. Z jej zeznań wynika, że do wypadku miało dojść około godziny 3 nad ranem. 

"Zeznała, że do wypadku doszło około godziny 3. Motorówka robiła zwrot i wtedy z niej wypadła zarówno kobieta, jak i Piotr Woźniak-Starak, który miał sterować łodzią" - czytamy w "Fakcie". 

"Rodzina jest załamana, rodzice w szoku. Agnieszka też w bardzo złej kondycji. Wszyscy modlimy się, aby ta sytuacja skończyła się dobrze, ale nadzieja jest coraz mniejsza" - mówi informator gazety. 

***
Zobacz więcej materiałów wideo: 

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Piotr Woźniak-Starak | Agnieszka Woźniak-Starak
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy