Reklama
Reklama

Agnieszka Woźniak-Starak przegrała w sądzie! Oto kulisy!

Agnieszka Woźniak-Starak (42 l.) musiała oficjalnie przeprosić niejakiego pana Grzegorza. O kulisach sprawy opowiedziała na instastory.

Dziennikarka TVN wyjawiła kulisy sprawy, o której dotąd nikt nie wiedział. O co chodzi?

Jak się okazuje, Agnieszka Woźniak-Starak została jakiś czas temu pozwana!

Na swoim instastory zrelacjonowała, że kilka lat temu po tym, jak zobaczyła wywiad z mężczyzną zajmującym się sprzedażą mięsa z dzikich zwierzą, całkowicie puściły jej nerwy.

"Zdenerwowałam się trochę, nie ukrywam, bo pomyślałam sobie, że w czasach kiedy kolejne gatunki dzikich zwierząt znikają z powierzchni naszej planety, kiedy coraz więcej tych gatunków jest zagrożonych, ktoś chce sztucznie tworzyć taka modę, jeszcze w naszej szerokości geograficznej, gdzie te zwierzęta nie występują, jest to bez sensu" - tłumaczy.

Reklama

W dalszej części otwarcie przyznała, że ją poniosło, efektem czego napisała panu Grzegorzowi, bo tak ma na imię ten mężczyzna, co sądzi o jego biznesie.

Jako że działała pod wpływem emocji, nie przemyślała, że może zostać za to pozwana.

"Poniosło mnie. W krótkich żołnierskich słowach napisałam na Instagramie co myślę o panu Grzegorzu. Pan Grzegorz również się zdenerwował i poszedł do sądu, do czego miał pełne prawo. W sądzie przegrałam i zostałam zobowiązana do publikacji przeprosin, co niniejszym czynię" - wyznała.

Na koniec z przymrużeniem oka wyraziła nadzieję, że jej obserwatorzy nie będą jeść steków z pytona, a także podziękowała przedstawicielom Ogrodu Zoologicznego w Poznaniu oraz jednej z organizacji za wsparcie w tej sprawie.

Zachowała się słusznie?

***

Zobacz więcej materiałów z życia gwiazd:


 

 

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Agnieszka Woźniak-Starak | Piotr Woźniak-Starak
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy