Agnieszka Woźniak-Starak rozlicza się z przeszłością. "Chciałam emocji"
Agnieszka Woźniak-Starak (46 l.), odkąd ponad 5 lat temu została w tragicznych okolicznościach wdową, wiedzie życie singielki, w otoczeniu kilku psów. Prezenterka niechętnie rozmawia o życiu osobistym, jednak ostatnio zrobiła wyjątek dla miesięcznika "Elle". W wywiadzie, który sama zapowiedziała na swoim Instagramie, ujawniła, jak zmieniło się jej podejście do życia i związków.
Agnieszka Woźniak-Starak, jak sama wspominała przez laty w wywiadzie dla "Vivy" wcale nie miała ochoty poznać Piotra Woźniaka-Staraka.
Długo opierała się znajomym, którzy uparli się, żeby zabrać ją na przyjęcie zorganizowane w jego rezydencji w Konstancinie, aż w końcu uznała, że i tak nie ma nic lepszego do roboty. Jak wspominała z perspektywy czasu w „Vivie”:
"Pamiętam, jak wyglądał, ale przede wszystkim uderzyło mnie to, że poznałam bardzo ciepłego mężczyznę. I potem z kolei nie miałam ochoty stąd wyjść, bo dobrze się czułam w jego towarzystwie. Taką roztaczał aurę wokół siebie i było mi tak dobrze".
Ich miłość miała tragiczny koniec. 18 sierpnia 2019 roku Piotr Woźniak-Starak, spadkobierca kilkumiliardowej fortuny, producent filmowy, którego nazwisko szybko stawało się gwarancją filmowego sukcesu, zginął w wodach jeziora Kisajno.
Płynąc w nocy motorówką, wypadł z niej podczas wykonywania ostrego skrętu. Poszukiwania ciała trwały kilka dni.
Piotr Woźniak-Starak nie był pierwszym mężem prezenterki. Wcześniej, w 2008 roku poślubiła motocyklistę wyścigowego, Adama Badziaka. Ich miłość wypaliła się 4 lata później. W 2012 roku nastąpiło rozstanie, a w 2014 roku znajomi zabrali prezenterkę imprezę, która zmieniła jej życie.
Po śmierci Piotra Woźniaka-Staraka wdowa na długo pogrążyła się w rozpaczy. Zawiesiła karierę i zamknęła się w domu z ukochanymi czworonogami.
Minęło sporo czasu, zanim zdecydowała się wrócić do pracy. Jak wyznała w najnowszym wywiadzie dla magazynu "Elle", na nowo poukładała sobie życie, a przede wszystkim uświadomiła sobie, co jest dla niej ważne.
"Były burzliwe momenty w moim życiu, lubiłam jechać na "rollercoasterze". Kiedyś wydawało mi się, że od miłości chcę adrenaliny, emocji, że to jest najważniejsze. Więc pakowałam się w różne związki. Dziś szukam spokoju".
Zobacz też:
Agnieszka Woźniak-Starak zaskakuje odmienioną wersją. Takiego kroku nie spodziewał się nikt
To nie były plotki w sprawie Woźniak-Starak. Jej torebka kosztuje tyle co luksusowe auto