Agnieszka z "Rolnika" nie jest już sama. Widzowie gratulują... jej kandydatom
Agnieszka z "Rolnik szuka żony 10" zdecydowała, że kończy przygodę z randkowym show. Odesłała swoich kandydatów do domu, nie szczędząc słow krytyki pod ich adresem. Widzowie nie mają złudzeń, że to dobre rozstrzygnięcie. Czy Agnieszka ich jeszcze zaskoczy?
Agnieszka z "Rolnik szuka żony 10" jest drugą, po Waldemarze, uczestniczką show, która wzbudza najwięcej emocji wśród widzów. 40-letnia właścicielka stadniny koni, restauracji i hotelu jest stanowczą kobietą i wie, czego chce. Jej oczekiwania wobec kandydatów były wysokie. Agnieszka wiele wymaga od mężczyzny, który miałby być dla niej oparciem, ale też jest bardzo wymagająca wobec siebie.
Agnieszka z "Rolnik szuka żony 10" już jakiś czas temu odesłała do domu faworyta Mateusza. Uznała, że mężczyzna nie przejawia żadnej inicjatywy. Na jej gospodarstwie zostali Irek i Janek. Pierwszy miał u Agnieszki duże szanse, ale rozmowa podczas randki wszystko zaprzepaściła. Ireneusz przyznał się podczas niej, że już kilkukrotnie brał udział w programach randkowych. To wyznanie zupełnie zaskoczyło właścicielkę stadniny. Była rozczarowana, że napisał do niej list nie dla niej samej, ale dlatego, że chciał po raz piąty pojawić się w programie telewizyjnym.
Z kolei Janek dzielnie dotrzymywał towarzystwa bohaterce programu "Rolnik szuka żony" i bez przerwy ją rozśmieszał. Wydawało się, że wybierze zabawnego górnika. Nic z tego. Agnieszka nie zgłosiła się do show, by znaleźć wesołka, który zapewni jej rozrywkę. W niedzielnym programie rolniczka zdecydowała, że nie wybiera żadnego z kandydatów i kończy swój udział w programie.
"Życzę im wszystkiego, co najlepsze. Mam nadzieję, że oni znajdą po prostu swoje drugie połówki. Na pewno nie jestem tą osobą ja" - Mówiła rolniczka po pożegnaniu kandydatów.
Widzowie w komentarzach w mediach społecznościowych uważali, że Agnieszka podjęła słuszną decyzję. Jednak nie szczędzili gorzkich słów pod adresem rolniczki. Uważali, że ma dość trudny charakter i jest wymagająca. Gratulowali... jej kandydatom, pisząc, że mają szczęście, że zostali odesłani do domów.
- "Chłopaki wygrali życie. A Agnieszka cóż, niech zastanowi się nad sobą i swoim zachowaniem";
- "Gratulacje... że was nie wybrała";
- "Panowie... wygraliście";
- "Zastanawiam się, po co ona poszła do tego programu z takim podejściem i wymogami to raczej zostanie sama" - piszą widzowie.
Decyzja Agnieszki oznacza, że rolniczka nie pojawi się w kolejnych odcinkach programu. Wspomniała o tym Marta Manowska na zakończenie niedzielnego odcinka.
"Na moment musimy opuścić Agnieszkę, której nie udało się znaleźć bratniej duszy i w dalszą drogę zdecydowała się ruszyć sama. Spotkamy się z nią w finale" - powiedziała w zapowiedzi Marta Manowska.
Portal Party wysnuł dość karkołomną teorię, że kiedy Agnieszka pojawi się w finale nię będzie już sama. Skąd taki pomysł?
"Uwagę widzów zwróciło jednak ujęcie, które pojawiło się właśnie w trakcie wypowiedzi prowadzącej "Rolnik szuka żony" na temat Agnieszki. Wówczas na ekranach widzów pojawił się obraz przytulającej się pary na tle zachodu słońca. Nie wiadomo, kto znajduje się na wspomnianym kadrze, ale czyżby to był znak, że to właśnie wspomniana rolniczka znalazła miłość poza programem i pojawi się z ukochanym w finale 10. edycji "Rolnik szuka żony"?" - czytamy na stronie Party.
To chyba jednak przesadzony pomysł, bo nawet jeśli Agnieszka znalazłą miłość po programie, to nie pojawiłaby się z wybrankiem na nagrywaniu finału. A co wy sądzicie?
Zobacz też:
Agnieszka z "Rolnika" powinna go wybrać. Widzowie mają swój typ
Gospodarstwo Agnieszki robi wrażenie. Tak mieszka wybredna rolniczka
Uczestniczka "Rolnika" sprawdzana. Produkcja reaguje na plotki