Aguilera znów w tarapatach
Christina Aguilera ma kolejne kłopoty. Po aresztowaniu za publiczne pijaństwo, pojawiły się zarzuty, że Aguilera bezprawnie wykorzystała w swojej piosence fragment cudzego utworu...
Wytwórnia płytowa gwiazdy, Sony Music, została pozwana za niezapłacenie tantiemów za użycie fragmentu innego utworu w singlu Aguilery "Ain't No Other Man".
Piosenka, wyprodukowana przez guru na rynku hip-hop DJ Premiera, została jednym z największych hitów 2006 roku i dotarła do 8. pozycji prestiżowego notowania Billboard Hot 100. W przeboju Aguilery wykorzystano sample z piosenki "Hippy Skippy Moon Strut" z 1968 roku autorstwa amerykańskiego organisty i pianisty Dave'a Corteza.
Choć sama Aguliera najprawdopodobniej nie zostanie wmieszana w tę sprawę, oskarżenia z pewnością przyczynią sie do złej prasy, jaką ma ostatnio 30-letnia gwiazda. W lutym piosenkarka doznała publicznego upokorzenia, gdy w trakcie wykonywania hymnu Stanów Zjednoczonych podczas finału rozgrywek futbolu Superbowl, zapomniała tekstu...
Zaraz potem Aguilera została zatrzymana w Los Angeles, za kaucją za publiczne pijaństwo. Według relacji policjanta, artystka była pod tak silnym wpływem alkoholu, że "nie mogła utrzymać się na nogach".
Gwiazda znana z takich hitów, jak "Dirrty" i Beautiful", we wrześniu rozstała się z mężem, producentem z branży muzycznej Jordanem Bratmanem. Para była małżeństwem pięć lat i ma 3-letniego syna Maksa.