Agustin Egurrola pęka z dumy. Chodzi o jego córkę
Agustin Egurrola (50 l.) i Nina Tyrka (34 l.) od lat nie są już razem, leczy łączy ich ktoś ważny - córka Carmen (11 l.). Okazuje się, że dziewczynka idzie w ślady ojca i nawet odnosi już pierwsze sukcesy!
Agustin Egurrola nie widzi świata poza swoją 11-letnią córeczką Carmen. Jest grzeczna i bardzo utalentowana. Niedawno znowu dała mu powody do ojcowskiej dumy. Carmen zdobyła puchar na ważnych zawodach tanecznych dla młodych talentów. Zapowiada się na mistrzynię parkietu!
- Jestem z niej bardzo dumny - w rozmowie z tygodnikiem "Świat i Ludzie" juror "Mam talent" nie kryje wzruszenia.
Ukochana jedynaczka połknęła bakcyla. W szkole Agustina pilnie pobiera lekcje tańca dla maluchów. Tańca uczy ją m.in. mama, znana z programu "Taniec z gwiazdami" Nina Tyrka. Miłość do Carmen sprawiła, że choreograf i mama dziewczynki postanowili zakopać topór wojenny. Znowu się przyjaźnią, choć po trudnym rozstaniu cztery lata temu wydawało się to mało prawdopodobne.
Wzajemne pretensje były wtedy trudne do pokonania. Mama Carmen miała żal, że dla Agustina liczy się tylko praca, kariera, taniec i biznesy. Że zamiast spędzać wieczory z nią i z dzieckiem w domu, przesiaduje w swojej szkole tańca i zastanawia się nad otworzeniem nowych kursów.
By zmusić partnera do zmiany stylu życia, wyprowadziła się nawet z córeczką do rodziny w okolice Hrubieszowa. Niewiele to pomogło. Siedem lat po narodzinach Carmen wynajęła więc mieszkanie w stolicy i związek przestał istnieć. Nina chciała spalić wszystkie mosty i uniezależnić się od ojca Carmen zawodowo. Ale czego nie robi się dla dobra Carmen!
Dziewczynka bardzo kocha ojca i chciała, żeby rodzice się pogodzili. Prosiła ich o to bardzo. Nina w końcu jej prośbom uległa i wróciła do pracy z byłym partnerem. Agustin zgodził się, żeby stworzyła grupę taneczną Carmen, oczywiście od imienia córeczki. Oboje też zgodnie uczą dziewczynkę trudnych układów na parkiecie. Przecież to ona odziedziczy taneczne imperium ojca!
***
Zobacz więcej materiałów: