Aktor dręczył studentów?
W krakowskiej szkole teatralnej doszło do skandalu, w który, prawdopodobnie, zamieszany był Mateusz Kościukiewicz, młody aktor, znany m.in. z filmów "Wszystko, co kocham" oraz "Matka Teresa od kotów".
Jak informuje "Fakt", 24-latek miał się dopuścić tzw. fuksówki, czyli otrzęsin polegających na nękaniu studentów pierwszego roku i przypominających wojskową falę (zmuszanie do słuchania wyzwisk, meldowania się, grania wyuzdanych erotycznych scen, biegania w spodenkach na mrozie po Plantach).
Do bulwersujących scen miało dojść 13 października w akademiku krakowskiej szkoły teatralnej przy ul. Warszawskiej. Przewodzić miał im Kościukiewicz, student trzeciego roku PWST (po rocznym urlopie dziekańskim miał zacząć naukę w październiku), który po północy, w wyniku interwencji policji i będąc pod wpływem alkoholu, został przewieziony do izby wytrzeźwień. Opuścił ją rano.
On sam "absolutnie" nie czuje się winny. Jak mówi tabloidowi, "fuksówka to teatralna tradycja, którą przechodził dwukrotnie".
"Gazecie Krakowskiej" całe zajście wyjaśniał tak: "To jakaś masakra. Wylądowałem na izbie, choć nie byłem pijany, miałem nieco ponad pół promila. Po prostu koledzy z III roku (to oni postanowili interweniować) kompletnie nie rozumieją, na czym polega tradycja fuksówki".
Władze uczelni zakazały podobnych działań i uznały sprawę za poważną.