Reklama
Reklama

Aktor pobił się z taksówkarzem

Znany z roli Pshemka w serialu "BrzydUla", 41-letni Jacek Braciak, twierdzi, że jest człowiekiem zrównoważonym, aczkolwiek bardzo porywczym. Zdarzyło mu się nawet pobić z taksówkarzem.

Do incydentu doszło, kiedy aktor jechał na casting do filmu Edi: "Taksówkarz pozwolił sobie na niewybredny komentarz pod adresem osoby, z którą wówczas byłem" - opowiada Braciak w rozmowie z "Twoim Imperium".

"Stanąłem w jej obronie i od słów przeszło do czynów, a raczej do rękoczynów" - dodaje.

To nie jedyna sytuacja, kiedy aktor nie odpuścił. Jak sam wspomina, ostatnio gonił faceta, który rozmawiając przez telefon w czasie jazdy, zajechał mu drogę:

"Nie przeprosił, zupełnie mnie zignorował. Dopędziłem go pod jego domem i wezwałem policję. Nie toleruję takich ludzi. Tak samo, jak gnojków, którzy przychodzą na plac zabaw, gdzie bawią się dzieci, palą faje i drą mordy. Wiem, że kiedyś mogę dostać w cymbał, bo mam tylko 163 centymetry wzrostu i są silniejsi ode mnie. Ale w takich chwilach nie myślę o konsekwencjach".

Reklama
pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: BrzydUla | Jacek Braciak
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy