Reklama
Reklama

Aktorka "M jak miłość" załamała się, gdy to zobaczyła. Aż wygadała się ws. zarobków

Aktorka znana z serialu "M jak miłość", czyli Alicja Ostolska, nagle zabrała głos w mediach społecznościowych. Nie mogła przejść obojętnie obok tematu, który w tegoroczne wakacje spędza sen z powiek niejednemu Polakowi... Rozważania podsumowała nawiązując do zarobków w produkcji Telewizji Polskiej. Nie da się ukryć, że jej wypowiedź poruszyła internautów.

Alicja Ostolska zabrała głos ws. wakacji w Polsce

Alicja Ostolska znana z serialu "M jak miłość" nagle przemówiła na Instagramie. Postanowiła podsumować kończący się sezon wakacyjny i poskarżyła się na drożyznę, która panuje w kraju.

Serialowa Ala Wrońska zwróciła się do ludzi za pośrednictwem TikToka. W ciągu dwuminutowego nagrania nie kryła swojego rozżalenia: "Krótka rozmowa o tym, jak drogo jest nad polskim morzem. Słuchajcie, byłam miesiąc temu w Krynicy Morskiej i stwierdziłam, że, no dobrze, jadę po prostu, zachciało mi się, na pewno znajdzie się jakiś nocleg. Mam dosłownie ze 120 numerów wybranych i nigdzie nic nie znalazłam. Cena za taki zwykły pensjonat to było około 1500, a nawet 2500 złotych za pokój na jedną noc. Cudownie. Znalazłam ostatecznie coś, dosłownie jakiś taki hotel, no nie wiem, z 40 kilometrów od Gdyni, coś takiego, w dół oczywiście..." - opowiadała.

Reklama

Alicja Ostolska podaje dokładne koszty. "Załamałam się"

Następnie gwiazda "M jak miłość" zwróciła uwagę, że koszty związane z noclegiem to nie wszystko. Portfele podróżujących muszą być gotowe na wysokie ceny posiłków. Koszt niektórych to nawet 70 zł za danie w budce umieszczonej na chodniku.

"Mówię: okej, no trudno, biorę. Lecimy dalej - idę na gofra, 30 złotych gofry z bitą śmietaną. Cola w knajpie, pół litra, 17 złotych. No po prostu się załamałam..." - prawiła dalej.

Aktorka "M jak miłość" o zarobkach w TVP. Nic nie odkładała

Aktorka rozżaliła się jeszcze bardziej, gdy przeszła do podsumowania dań obiadowych. Te nad morzem kosztują niemal 100 złotych. Sytuacja zmusiła ją, by zacząć zastanawiać się nad swoją pensją w produkcji Telewizji Polskiej.

"(...) czy ja tak mało zarabiam, że ja po prostu nie mam na to kasy? Bo stwierdziłam, że wybiorę się tak na luzie, nic nie odkładałam. Myślałam, że będzie fajnie, a nie było. I tym sposobem stwierdziłam, że ostatni raz jadę na hop-siup nad morze. Będę już wcześniej to wszystko planować, może ceny wtedy będą niższe. No ale nic nie zmieni cen w takich właśnie stoiskach, knajpach, bo, sorry, ale zestaw z rybą, frytkami i surówką za 100 złotych to naprawdę jest przesada" - skwitowała.

Czytaj też:

Gorzkie rozczarowanie dla widzów "M jak miłość". Decyzja zapadła niespodziewanie

Syn znanej aktorki grał z żoną w "M jak miłość". Teraz nie są już razem? Padły wymowne słowa

Hanna Turnau podsyca atmosferę wokół skandalu z Jackiem Kopczyńskim. Pokazała pierścionek

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: "M jak miłość"
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy