Reklama
Reklama

Aktorka serialowa wydała oświadczenie dot. przywłaszczonej biżuterii!

Aktorka serialowa, znana głównie z epizodycznych ról w polskich serialach, wydała oświadczenie dotyczące oskarżenia jej o kradzież drogocennej biżuterii wartej 50 tysięcy złotych.

Niedawno w mediach gruchnęła wiadomość o pewnej polskiej aktorce, która została posądzona o kradzież drogocennej biżuterii. Kolorowe gazety podawały, że kobieta przywłaszczyła sobie obrączkę oraz pierścionek o łącznej wartości 50 tysięcy złotych. Do zdarzenia miało dojść w klubie fitness, pod czujnym okiem kamer.

To właśnie dzięki monitoringowi udało się namierzyć osobę, która zabrała z parapetu wspomnianą już wartościową biżuterię. Policja od razu wiedziała, gdzie kierować swoje kroki. Aktorka serialowa została zatrzymana tuż po spektaklu, na tyłach jednego z warszawskich teatrów - po przeszukaniu jej mieszkania okazało się, że zaginiona biżuteria faktycznie znajduje się u podejrzanej.

Reklama

Teraz artystka postanowiła wydać oświadczenie, w którym przedstawiła swoją wersję wydarzeń. Aktorka stwierdza w nim, że media niepotrzebnie rozdmuchały całą sprawę. Według tego oświadczenia celebrytka nie tyle ukradła biżuterię, co raczej przechowała ją w swojej szufladzie.

"Biżuterię, o której mowa w artykułach, znalazłam na parapecie w ogólnodostępnej sali ćwiczeń klubu fitness, kiedy nikogo już na niej nie było. Nie wyglądała ona dla mnie na przedstawiającą jakąkolwiek wartość, a bardziej jak świecidełka z supermarketu. (...) Nie znam i nigdy nie widziałam właścicielki tej biżuterii. W domu włożyłam ją do szafki (nie zakładając jej nigdy) i zapomniałam o tym zdarzeniu, nie zgłaszając już później tego w recepcji klubu fitness" - relacjonuje aktorka.

Gdy zgłosiła się do niej policja, artystka miała przyznać, że faktycznie w jej mieszkaniu znajduje się poszukiwana biżuteria.

"W związku z całą sytuacją, która wynikła z mojego zbyt lekkiego podejścia do sprawy i roztargnienia, pragnę przeprosić wszystkie osoby, które naraziłam na przykrość swoim zachowaniem" - napisała w oświadczeniu aktorka.

Wierzycie w jej czyste intencje? Wy również przechowalibyście biżuterię, nie oddając jej do recepcji klubu?

***

Zobacz więcej ze świata celebrytów:

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Ojciec Mateusz
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy