Aktorstwo już nie pasjonuje Weroniki Rosati. Ma ważniejsze sprawy
Weronika Rosati (39 l.) wpadła ostatnio do Warszawy. Aktorka udzieliła kilku wywiadów, zaskakując wyznaniem, że aktorstwo nie jest już dla niej najważniejsze. Co w takim razie zajęło pierwsze miejsce na liście jej życiowych priorytetów?
Weronika Rosati na stałe mieszka z córką Elizabeth w Los Angeles. Od czasu do czasu przypomina jednak o sobie polskiej publiczności i reżyserom.
Dzięki temu udaje jej się przeplatać role w amerykańskich produkcjach z polskimi, chociaż Rosati zdarza się narzekać w wywiadach, że polska kinematografia nie rozpieszcza aktorek zbyt wielką ilością ciekawych kobiecych postaci.
Wprawdzie zagraniczna filmografia Weroniki nie poraża wiodącymi rolami, jednak ma ona na koncie udział w produkcjach, w których zagrały największe hollywoodzkie gwiazdy. Na planie serialu „Luck” spotkała się z Dustinem Hoffmanem i Nickiem Nolte, a w „Last Vegas”, w którym zagrała kelnerkę, w głównych bohaterów wcielili się Michel Douglas, Robert de Niro, Morgan Freeman i Kevina Kline.
W najnowszym filmie „It’s Not Over”, w którym Weronika zagrała główną rolę kobiecą, miała okazję pracować z Christopherem Lambertem.
Mimo to Rosati nie uważa siebie za aktorkę spełnioną zawodowo. Jak wyznała gorzko w rozmowie z Jastrząb Post:
"W aktorstwie jest tak, że jest tzw. momentum. Ktoś zrobi film, który jest popularny, nagradzany, staje się topową osobą na liście castingowców. Było parę momentów w moim życiu. Ten był najdłuższym i najboleśniejszym, a drugi był wtedy, gdy byłam w ciąży i parę ról odrzuciłam, aby skupić się na ciąży, a potem na dziecku, bo rola przyszła, jak moja córka miała niecałe 2 miesiące".
Wcześniej Weronika musiała zrezygnować z kilku bardzo obiecujących castingów z powodu pogruchotanej w wypadku samochodowym nogi. Od wypadku auta, które prowadził Piotr Adamczyk minęło już 10 lat, jednak żal i poczucie straconych szans towarzyszą Rosati do tej pory.
Ostatnio zamieściła nawet w tej sprawie wpis na Instagramie, na który Adamczyk zareagował nerwowo, przytaczając fragmenty pism autorstwa jego prawnika.
Jak ujawniła aktorka kilka lat temu w podcaście Polecony z WWA, wypadek, po którym musiała przejść pięć skomplikowanych operacji, położył się cieniem zarówno na jej zdrowiu, jak i życiu zawodowym:
"W tamtym roku straciłam główną rolę z Sharon Stone w serialu. Kiedy ja miałam wypadek, byłam po zdjęciach i premierę miały trzy moje amerykańskie produkcje, które trafiały do kin. Plus byłam po "Obławie" z nagrodami. To był złoty moment. Ten moment, na który czekałam całe życie i ten wypadek spowodował, że wszystkie oferty, które przychodziły... było nawet zapytanie z „Mission Impossible” o mnie, przez dwa lata moi agenci mówili: "Ona miała wypadek, nie może pracować". I te 2 lata spowodowały, że ludzie zapomnieli o mnie”.
Chociaż Krzysztof Gojdż, uchodzący w Polsce za eksperta od amerykańskich karier, a to dlatego, że prowadzi kliniki medycyny estetycznej w Miami i Los Angeles, nie mógł się ostatnio Weronki nachwalić, ona sama, jak daje do zrozumienia, podchodzi do swojej kariery z dystansem. Zresztą, jak wyznała w rozmowie z Jastrząb Post, teraz najważniejsze są dla niej inne sprawy:
„Ja stawiam na macierzyństwo. Moja kariera jest moim zawodem. A ja muszę mojej córce zapewnić dom, edukację. Chcę jej dać jak najlepsze życie, jak każda matka. To jest mój zawód, który muszę wykonywać. Chciałabym grać w dobrych filmach, nie ma znaczenia gdzie”.
Zobacz też:
Ledwie Rosati i Adamczyk wznowili dawny konflikt, a już tak grubo dała mu do pieca, że hej
Weronika Rosati żali się na ciężki los. Niewiarygodne, do czego musiała się posunąć
Weronika Rosati robi błyskotliwą karierę za granicą. Kolejne wyróżnienie!