AKTUALIZACJA: Justyna Steczkowska mogła zaparkować na miejscu dla inwalidów!
Justyna Steczkowska (42 l.) została niesłusznie posądzona przez jeden z tabloidów, który zarzucał jej, że za nic ma przepisy i zajmuje miejsca parkingowe przeznaczone dla osób niepełnosprawnych!
Kilka dni temu "Fakt" donosił, że piosenkarka parkuje na miejscu dla inwalidów okraszając całość zdjęciami paparazzi.
Oburzenie było ogromne, ale całe zdarzenie nie wyglądało do końca tak, jak przedstawił to tabloid.
Okazuje się bowiem, że Justyna wcale nie zajęła miejsca inwalidom, aby mieć bliżej do sklepu z luksusowymi torebkami.
"Pani Steczkowska zaparkowała na rzeczonym miejscu postojowym, gdyż wszystkie miejsca obok były zagrodzone tzw. 'motylkami', które są zamknięte, uniemożliwiają jakikolwiek manewr autem.
Pani Steczkowska zapytała więc telefonicznie, gdzie ma zaparkować i uzyskała odpowiedź, że może na chwilę stanąć na miejscu dla inwalidów, żeby odebrać kartę z recepcji i zjechać na dół. Tak też zrobiła.
Pani Steczkowska korzystała z apartamentu w tymże budynku wraz z miejscem parkingowym (w załączeniu faktura potwierdzająca fakt rezerwacji i opłacenia parkingu).
W celu uzyskania karty uprawniającej do skorzystania z wynajętego parkingu pani Steczkowska musiała dokonać najpierw check-in w rezydencji.
Dlatego też zaparkowała na jedynym dostępnym miejscu postojowym przed rezydencją, aby dokonać check-in oraz odebrać kartę parkingową" - czytamy w przesłanym nam oświadczeniu.
Wygląda na to, że ocena zachowania Justyny była więc zbyt pochopna i bardzo krzywdząca...