Alarm na planie "Tancerzy"
Producenta serialu, Dorota Rakowska-Kośmicka, kilka dni temu zasłabła i przewieziona została na oddział zakaźny jednego z warszawskich szpitali. Lekarze podejrzewają świńską grypę.
Jak dowiedziało się pismo "Na żywo", kobieta wirusem mogła zarazić się na lotnisku we Wrocławiu, gdzie lądował samolot z pasażerem, u którego stwierdzono drugi w Polsce przypadek groźnej choroby.
"Kiedy zamykaliśmy numer, jeszcze przebywała w szpitalu" - informuje magazyn.
Aktorzy oraz ekipa techniczna zostali przebadani przez lekarza, jednak u nikogo nie stwierdzono niepokojących objawów.
Pierwsza chora, 58-letnia Halina M., wyszła ze szpitala kilka dni temu i jest już zupełnie zdrowa. Drugim zakażonym był 42-latek z Ostrowa Wielkopolskiego. Mężczyzna wracał ze Stanów Zjednoczonych aż trzema samolotami - z Nowego Jorku najpierw do Hamburga, stamtąd do Monachium, a następnie do Wrocławia.