Aldona Orman myślała, że wygrała z chorobą. Teraz problemy powróciły
Aldona Orman (55 l.) ma za sobą długą i ciężką walkę o zdrowie. Aktorka przeżyła pęknięcie tętniaka. Gdy wydawało się, że sytuacja jest już opanowana, a gwiazda znajduje się na prostej drodze do odzyskania pełni sił, spadł na nią kolejny cios. Wkrótce znów będzie musiała odwiedzić szpital. Co się dzieje?
Aldona Orman w ubiegłym roku przeżyła chwile, których bez wątpienia nigdy nie wymaże ze swojej pamięci. Gwiazda znalazła się na krawędzi życia i śmierci, gdy doszło u niej do pęknięcia tętniaka mózgu. Błyskawiczna reakcja medyków oraz wdrożenie odpowiedniego postępowania okazały się kluczowe. Celebrytka przeszła dwie udane operacje. Niestety to nie koniec jej problemów zdrowotnych.
Wkrótce po pęknięciu tętniaka, Aldona Orman wróciła do działalności w środowisku show-biznesowym. W jednym z wywiadów opowiedziała o swoich doświadczeniach chorobowych. Jak wyjawiła, tętniak już wcześniej dawał o sobie znać, jednak aktorka nie zdołała trafnie odczytać niepokojących symptomów. Gwiazda apelowała do wszystkich widzów, aby nie lekceważyli jakichkolwiek objawów bólowych, ponieważ może się za nimi kryć coś bardzo poważnego.
"Miałam jakieś bóle głowy, ale myślałam, że jest to związane z moim poprzednim wypadkiem na planie zdjęciowym. Brałam proszki przeciwbólowe. Teraz chciałabym przestrzec wszystkie osoby, które mają jakieś bóle, dolegliwości, i je trochę ignorują, jak ja. Nigdy bym nie pomyślała, że mogę mieć tętniaka w głowie, a nawet cztery... Nawet tego dnia, kiedy szłam na zdjęcia, wzięłam tabletki przeciwbólowe, by móc grać. I wydarzyło się to, co się wydarzyło" - mówiła w wywiadzie dla "Pytania na śniadanie".
Teraz, gdy od ostatniej operacji minęło już trochę czasu, aktorka wcale nie może odetchnąć z ulgą. Wkrótce czeka ją kolejny zabieg chirurgiczny. Czyżby doszło do nawrotu choroby?
Aldona Orman dziś cieszy się pełnią sił i wspaniałym samopoczuciem. Niestety leczenie jeszcze nie dobiegło końca. Jak wyjawiła w wywiadzie udzielonym dla magazynu "Twoje Imperium", niebawem przejdzie trzecią operację. Tym razem będzie to już ostatni zabieg. Lekarz sprawujący opiekę nad celebrytką zapewnia, że nie ma powodów do obaw. Operacja nie będzie specjalnie skomplikowana i nie wiąże się z dużym ryzykiem.
"Jak będę czuła się już całkiem dobrze, musi być założony stent na ostatniego, czwartego tętniaka. Doktor Michał Zawadzki, wybitny neurochirurg, artysta wśród lekarzy, uspokaja mnie, że to jest niewielki zabieg w porównaniu z poprzednimi operacjami i nie muszę się niczego obawiać" - opowiadała Aldona Orman.
Aktorka zapewnia, że miała wiele szczęścia i po pęknięciu tętniaka nie zaobserwowała u siebie jakichkolwiek trwałych zmian w funkcjonowaniu. Celebrytka czuje się dobrze i jest sprawna.
Zobacz też:
Gwiazda "Klanu" przerwała milczenie. Wyjawiła prawdę na temat choroby
Aktorka "Klanu" walczy o zdrowie po pęknięciu tętniaka. To koniec jej kariery? Już wiadomo
Na planie "Klanu" częściowo pękł jej tętniak. Nowe wieści o stanie zdrowia aktorki