Alec Baldwin miał pobić Polaka w Nowym Jorku. Jest finał sprawy!
Alec Baldwin może odetchnąć z ulgą. Sprawa o pobicie Polaka na parkingu w Nowym Jorku wreszcie dobiegła końca. Jak zakończyła się ta sprawa?
Do finału wreszcie doszła sprawa Aleca Boldwina, który miał pobić Polaka na parkingu w Nowym Jorku. Sytuacja miała miejsce w listopadzie 2018 roku w nowojorskiej dzielnicy Greenwich Village, niedaleko domu aktora. Baldwin pokłócił się z 40-letnim mężczyzną o miejsce parkingowe. Okazało się, że tym mężczyzną jest Polak, Wojciech Cieszkowski, który od lat prowadzi w USA firmę budowlaną. Mężczyzna nieświadomie zajął miejsce parkingowe, na które Baldwin czekał.
Między Baldwinem a Cieszkowskim doszło do szamotaniny. W jej wyniku Polak trafił do szpitala, a aktora zabrała policja.
Cieszkowski wniósł sprawę w 2019 roku o napaść i pomówienie, twierdząc, że rozwścieczony gwiazdor uderzył go i poszarpał rok wcześniej. Baldwin z kolei wytoczył proces o zniesławienie, twierdząc, że Cieszkowski kłamał. Na Twitterze pisał:
Ostatnio sprawa między Baldwinem a Cieszkowskim dobiegła końca. 31 stycznia ogłoszono, że mężczyźni doszli do porozumienia. Prawnicy przekazali informację Alec Baldwin i Wojciech Cieszkowski zgodzili się rozwiązać wszelkie spory sądowe dotyczące incydentu.
Prawnicy dodali, że "warunki rozwiązania są prywatne i poufne", a żadna ze stron nie może udzielać komentarzy na ten temat.
Zobaczcie również:
Janet Jackson wraca do afery "sutkowej"! Co wyjawiła?
Spór o ustawę covidową. "Antyludzka", "bubel prawny", "donosik plus"
Jak sprawdzić, czy się przeszło infekcję SARS-CoV-2? "Prosty test"