Nikt nie wiedział, przez co przechodzi Sikora. Dopiero teraz przerwał milczenie
Aleksander Sikora jest obecnie jednym z najpopularniejszych prezenterów w naszym kraju. 34-latek od kilku miesięcy spełnia się w "halo tu polsat", gdzie prowadzi redakcję show-biznesową. Nie ukrywa, że ma teraz w życiu dobry czas. Nie zawsze jednak było różowo. Dziennikarz ma za sobą trudne momenty, w których towarzyszył mu lęk o przyszłość. "Mało kto byłby w stanie to przyjąć po prostu na klatę" - wyznał gorzko.
Aleksander Sikora z pewnością nie narzeka teraz na nadmiar wolnego czasu. Popularny prezenter w ubiegłym roku dołączył do ekipy programu śniadaniowego "halo tu polsat", gdzie z powodzeniem prowadzi redakcję show-biznesową. Wcześniej zdobył serca widzów Polsatu w muzycznym formacie "Twoja Twarz Brzmi Znajomo", gdzie zachwycił wszystkich swoim talentem wokalnym.
Na co dzień dziennikarz jest aktywny w mediach społecznościowych, gdzie dba o dobre relacje z fanami. Sikora chętnie dzieli się radosnymi momentami ze swojego życia w sieci. Niedawno zorganizował krótką serię Q&A (czyli pytań i odpowiedzi), gdzie otworzył się na temat swojego największego marzenia zawodowego:
"Relacjonowanie lotu na księżyc, ewentualnie o pracy wiedeńskiego (...) metra, którym się bardzo interesuję. Do tego stopnia, że napisałem o nim pracę magisterską" - napisał.
Choć teraz życie popularnego prezentera wydaje się być spokojne i stabilne, to w przeszłości nie brakowało w nim wyjątkowo trudnych sytuacji. Nieco ponad rok temu wszystkie media plotkarskie żyły doniesieniami na temat nagłego zwolnienia Aleksandra Sikory z "Pytania na śniadanie".
Dziennikarz zniósł tę sytuację z godnością i nie dał po sobie poznać, że coś jest nie tak. W najnowszym wywiadzie postanowił jednak nieco bardziej otworzyć się na ten temat i zdradził, jakie emocje mu wówczas towarzyszyły. Najpierw odpowiedział jednak na pytanie o to, w jakim momencie życia teraz jest:
"Można powiedzieć, że dobrym, chociaż jak każdy człowiek mam swoje wzloty i upadki. To nie jest tak, że każdego dnia budzę się w pełni szczęścia i po prostu kipię energią i radością. Nie ukrywajmy, że jesteśmy po prostu zwykłymi ludźmi. (...) Miniony rok był dla mnie trudny emocjonalnie z tego względu, że miałem chwilowe dołki (...)" - powiedział w rozmowie z Karoliną Motylewską z portalu Jastrząb Post.
W tym samym wywiadzie Aleksander Sikora przyznał, że jest bardzo zadowolony z pracy w Polsacie.
"Jeżeli chodzi o takie położenie zawodowe, to znalazłem się w dobrym miejscu, ponieważ czuję, że mogę rozwinąć skrzydła w Polsacie, że ktoś mi dał tę szansę, żebym mógł kontynuować swoją pasję, czyli to, co lubię, to, co mogę robić. I to daje mi słoneczny szyld tejże słonecznej stacji" - przyznał bez
Przy okazji rozmowy o pracy, Sikora wyjawił, że zwolnienie z TVP mocno na niego wpłynęło.
"Jeśli twoja praca staje się twoim drugim domem, poznajesz fantastycznych ludzi, z którymi zacieśniasz relacje, swoimi przyjaciółmi, którzy tworzą twoją codzienność i nagle (...) ktoś ci ucina to z dnia na dzień, no to myślę, że mało kto byłby w stanie to przyjąć po prostu na klatę, żeby machnąć ręką i powiedzieć, nic się nie stało. Oczywiście, że się stało, trzeba nazywać rzeczy po imieniu. Bardzo mnie to zabolało (...) ponieważ nie wiedziałem, jak będzie wyglądało moje zawodowe jutro" - dodał.
Zobacz także:
Wieści od Sikory nadeszły znienacka. A jednak to zrobił
Aleksander Sikora zwrócił się do ludzi późnym wieczorem. Pilnie potrzebna pomoc
Najpierw plotki o romansie z Tomaszewską, a teraz to. Sikora chwali się zdjęciem z piękną blondynką