Aleksandra Kwaśniewska rozprawia się z przeszłością: "W domu o tym nie było"
Aleksandra Kwaśniewska w najnowszym podcaście wyznała, że chodzi własnymi ścieżkami i nie ma zamiaru przejmować się opinią innych. Wyznała, że nigdy więcej nie założy na siebie "pałacowego gorsetu" jak za czasów bycia córką prezydenta Polski. Niespodziewanie wspomniała o swojej mamie Jolancie. Co dokładnie powiedziała?
Aleksandra Kwaśniewska od momentu obszernego wywiadu, w którym rozprawia się na temat swojej bezdzietności, zaczęła jasno komunikować, co się jej nie podoba w zachowaniu ludzi. W najnowszym podcaście "Z pełnymi ustami" Ola była gościem Barbary Stareckiej. Niespodziewanie Aleksandra rozprawiła się z przeszłością przy niecodziennej czynności. Podsumowała krótko: "W domu o tym nie było".
W podcaście lub jak nazywa to autorka w "słuchowisku kulinarnym" Aleksandra Kwaśniewska zdradziła, że nie oglądała "Lekcji Stylu", czyli programu swojej mamy na antenie TVN Style.
Jolanta Kwaśniewska prowadziła "Lekcję stylu" przez 4 lata (dokładnie w latach 2006-2010). Uczyła Polki jak być damą w domu i na eleganckich przyjęciach. W słynnym odcinku padło pytanie "Jak elegancko zjeść ptysia"? To właśnie ten odcinek został szczególnie zapamiętany przez widzów i przeszedł do historii polskiego show-biznesu.
"Teraz jest mi głupio, ale nie widziałam tego odcinka. W domu o tym nie było i szczerze mówiąc, nie mam techniki opracowanej. Ja bym go tak po prostu hapsnęła" - powiedziała Ola ze śmiechem.
Prowadząca wywiad postawiła przed Olą... ptysia. Zadaniem gościni było eleganckie rozpracowanie ptysia i zjedzenie go w taki sposób, aby nie narobić sobie wstydu na eleganckim przyjęciu. Jak z tego wybrnęła?
"Gdybym miała obstawić, co z tym można zrobić, żeby było w miarę elegancko... To bym chyba obstawiała, że może trzeba zdjąć tę górę? Żeby nie próbować przejść przez wszystkie warstwy [ptysia - przyp. red.]. Tylko trochę z boku, trochę na bok" - powiedziała Ola.
Z opresji wyszła elegancko - widelcem przytrzymywała ciasto, a łyżka służyła jej za nóż. Po zasmakowaniu ptysia, Aleksandra stwierdziła, że zdecydowanie ma on smak dzieciństwa. Dodała jednak, że nie trzeba się przejmować jak prawidłowo jeść ptysia - najlepiej jest go jeść po swojemu!
"To nie jest rodzaj deseru, który się podaje na bardzo eleganckich przyjęciach u królowej brytyjskiej. Umówmy się, kto się przejmuje takimi duperelami w innych sytuacjach?"
Lubicie ptysie?
Zobacz też:
Aleksandra Kwaśniewska ma dość pytań o dzieci: "Nie chcesz czy nie możesz?"
Aleksandra Kwaśniewska się wściekła. Zgasiła komentatora sportowego jednym zdaniem
Sekret małżeństwa Aleksandry Kwaśniewskiej został zdradzony! Tata potwierdził plotki
Australia. Niecodzienne zjawisko na niebie. Ekspert: To meteor