Aleksandra Kwaśniewska wyjawiła, że jest mamą. Wielkie poruszenie pod jej wpisem
Aleksandra Kwaśniewska wywołała ostatnie wielkie poruszenie na Instagramie. Wszystko z powodu wyznania, którym podzieliła się z internautami. Córka byłej pary prezydenckiej chyba nie spodziewała się, że zrobi się z tego aż takie zamieszanie...
Ola Kwaśniewska już jako nastolatka wkroczyła do świata mediów, z którym związana jest do dziś. Córka Jolanty i Aleksandra Kwaśniewskich rozsmakowała się w bywaniu na salonach, gdy jej rodzina opuściła Pałac Prezydencki po zakończeniu drugiej kadencji jej ojca.
Oleńka szturmem podbiła ścianki, biorąc udział w "Tańcu z gwiazdami" i prowadząc kolejne programy. Potem związała się z Kubą Badachem, a ich ślub wywołał ogólnonarodową sensację. Pod kościół przybyły tłumy, a media tygodniami rozpisywały się o bajkowej ceremonii "polskiej księżniczki".
W pewnym momencie Kwaśniewska wycofała się z mediów. Przestała pojawiać się w telewizji czy na ściankach. Aktywna pozostała jedynie na Instagramie, gdzie bawiła fanów śmiesznymi zdjęciami i opisami.
Wielu zastanawiało się, z czego była prezydentówna żyje, bo trudno im było uwierzyć, że utrzymuje się z przeprowadzania jednego wywiadu w miesiącu do magazynu "Viva".
Drugim drażliwym tematem w kontekście Oli było i jest macierzyństwo. Internauci wciąż dopytują ją, kiedy z Kubą zdecydują się na potomka. W pewnym momencie Ola nie wytrzymała i wręcz wybuchła. Temat bezdzietności i świadomej decyzji o braku potomstwa jest dla niej niezwykle ważny.
"Macierzyństwo jest ogromnie ważne dla wielu kobiet, ale to nie powód, by te, które dzieci nie mają, były albo ignorowane, albo zmuszane do wiecznego tłumaczenia się ze swoich życiowych decyzji. Proszę zwrócić uwagę, że matek raczej się nie pyta, dlaczego się zdecydowały na dzieci. Jest to traktowane jako oczywisty wybór, a tak naprawdę powody bywają zaskakujące. Nie mówiąc o tym, że podobnie jak bezdzietność, nie zawsze jest to przecież kwestia świadomej decyzji" - mówiła w wywiadzie dla WP Kobieta.
Tym razem temat macierzyństwa wrócił jak bumerang. Ola zamieściła bowiem urocze i z pozoru niewinne zdjęcie, które wywołało burzę. Poszło o jedno słowo! Kwaśniewska pochwaliła się fotką z ukochanym czworonogiem, które tak podpisała:
"Lulusia wciąż kocha zdjęcia z mamusią" - oznajmiła Kwaśniewska, co tylko rozsierdziło internautki.
"Strasznie nie lubię jak właściciele psów czy Kotów czy też innych zwierząt nazywają je swoimi dziećmi a siebie mamusiami. Zwykle to się dzieje, kiedy kobieta nie ma własnych dzieci" - oburzyła się jednak z "fanek".
Jej komentarz wywołał ogromne poruszenie. Niektóre internautki podzielały jej oburzenie, ale były też takie, które broniły Olę. Jedna dodała nawet, że sama posiada dzieci, a i tak jest mamusią dla swojej suni.
"Ja mam trójkę wspaniałych dzieci i dwie wnuczki oraz od zawsze zwierzęta. Dziś jestem babcią nie tylko dla moich wnuczek ale dla naszej suczki. Zwierzęta w naszym domu są członkami rodziny więc tak są traktowane" - pisała kobieta.
Sama Kwaśniewska nie zabrała udziału w dyskusji. Widać, że temat jest dla niej niezwykle bolesny i najwyraźniej wolała nie dolewać oliwy do ognia...
Zobacz też:
Kwaśniewska reaguje na aferę ze Smaszcz i Janachowską! Ma dla obu stron cenną radę
Kwaśniewska pilnie wróciła do Polski i ogłosiła to publicznie! Płyną smutne wieści
Kwaśniewska i Badach dopiero świętowali rocznicę ślubu, a tu taka sensacja