Aleksandra Kwaśniewska zamieściła post i rozpętała się dyskusja. W komentarzach aż wrze!
Aleksandra Kwaśniewska poruszyła na Instagramie temat przypisywania określonych ról czy obowiązków do płci. Prowadząca "Miasto Kobiet" napisała, że jej zdaniem jesteśmy "mieszaniną cech kobiecych i męskich, ale całe lata uczeni byliśmy skupiać się na tych "typowych" dla własnej płci". Opowiedziała też, jak to wygląda w jej związku z Kubą Badachem.
Aleksandra Kwaśniewska wróciła do show-biznesu w 2021 roku. Otrzymała wtedy propozycję pracy w TVN Style i została współprowadzącą program "Miasto Kobiet". Razem z nią wywiady przeprowadza również Marzena Rogalska.
To właśnie w tym programie Marcin Hakiel otworzył się na temat związku z Katarzyną Cichopek i powiedział, że jego ex-małżonka miała kogoś, gdy jeszcze byli razem. Podejrzewano, że tą osobą jest Maciej Kurzajewski. Informacje te potwierdziła była żona prezentera, Paulina Smaszcz, a później sami kochankowie. Zamieścili na Instagramie wspólne zdjęcie, pod którym napisali, że połączyła ich miłość.
Aleksandra Kwaśniewska została ostatnio zapytana przez jednego z reporterów o Katarzynę Cichopek i zamieszanie wokół jej romansu. Jednak nie chciała udzielić odpowiedzi i uciekła. Córka byłego prezydenta nie boi się jednak poruszać trudnych tematów na Instagramie.
Właśnie zamieściła wpis, w którym rozprawia o podziale ról i obowiązków ze względu na płeć. "Nie widzę w tych rolach atawizmu. Widzę kulturowe koleiny, pułapki wychowawcze i całe mnóstwo stereotypów" - pisze Kwaśniewska.
Dalej podkreśliła, że nie wtrąca się w to, jak inni dzielą się obowiązkami i że to całkowicie indywidualna sprawa. "Wolnoć Tomku w swoim domku. W ogóle nie wtrącam się w to, co kogo cieszy i spełnia" - dodaje.
Kwaśniewska chwali się, że jest bardzo dobrym kierowcą, radzi sobie z rozpalaniem ognia najlepiej w rodzinie, bez problemu otwiera słoiki, a jej mama żartobliwie nazywa ją "Wyrwidąb Waligóra".
"Z pasją oglądam rozgrywki sportowe (sama, bo Kuby to w ogóle nie interesuje), lubię matematykę, w sytuacjach kryzysowych nie ulegam emocjom i jestem nastawiona na działanie, nie znoszę różowego, choć kocham różowe kwiaty, lubię gotować, ale nie cierpię sprzątać (Kuba natomiast sprząta świetnie i co dla mnie niepojęte, z entuzjazmem), nie bierze mnie tak zwana literatura kobieca (co to w ogóle za termin?), za to kręcą krwawe kryminały, ziewam na myśl o szydełkowaniu, ale w piłkarzyki mogę tłuc do rana, i tak dalej, i tak dalej" - wylicza.
Ola uważa, że jesteśmy mieszaniną cech kobiecych i męskich, ale latami uczono nas, by skupiać się jedynie na tych "typowych" dla naszej płci. "Tych przydatnych z punktu widzenia uproszczonej, społecznej kompatybilności" - wyjaśnia.
Kwaśniewska powołuje się także na statystyki i pisze, że kobiety powodują dwa razy mnie wypadków niż mężczyźni, zatem "nie przesadzajmy z tymi mitycznymi męskimi predyspozycjami do tego czy tamtego".
Na koniec zapytała swoich obserwatorów: "Czy nie fajniej dzielić się zadaniami w zależności od faktycznych predyspozycji, bez konieczności wpisywania się w utarte schematy?".
***
Kwaśniewska zawstydziła męża! Pokazała zdjęcie!
Aleksandra Kwaśniewska zdradza receptę na udany związek! Trzeba spełnić dwa warunki!
Tak mieszka Aleksandra Kwaśniewska i Kuba Badach. Co za przytulne gniazdko