Aleksandra Żebrowska karmi dziecko na muszli klozetowej. Wokół mocz i zarazki
Aleksandra Żebrowska (35 l.) to niekwestionowana ambasadorka ciałopozytywności. Tym razem, żona Michała Żebrowskiego przekroczyła kolejną granicę i zapozowała na… sedesie podczas wykonywania czynności fizjologicznych. Niestety śmiały kadr nie spotkał się z akceptacją ze strony internautów. Wiele osób uważa, że doszło do naruszenia granic dobrego smaku i prywatności samej autorki.
Aleksandra Żebrowska swoją pozycję w mediach społecznościowych od lat konsekwentnie buduje w oparciu o mocno roznegliżowane, prowokacyjne zdjęcia, za pomocą których pokazuje "prawdziwy obraz macierzyństwa". Żona Michała Żebrowskiego jest mamą czwórki dzieci. Sama również wychowała się w rodzinie wielodzietnej i bez wątpienia wie bardzo dużo na temat opieki nad pociechami. Celebrytka jest mamą 12-letniego Franciszka, 9-letniego Henryka, 2-letniego Feliksa oraz kilkumiesięcznej dziewczynki, która oficjalnie jeszcze nie ma imienia. Odkąd na świat przyszła najmłodsza z jej pociech, celebrytka nie ukrywa, że z trudem znajduje czas na wszystkie obowiązki. W tej sytuacji nieoceniony okazuje się promowany przez coachów motywacyjnych "multitasking", czyli zdolność wykonywaniu kilku czynności naraz.
Aleksandra Żebrowska w pościgu za prezentowaniem światu prawdziwego życia rodziny wielodzietnej wielokrotnie narażała się na nieprzychylne komentarze. Zdarzało się jej już opowiadać o bolących sutkach czy karmić piersią podczas wideo konferencji. Wielu internautów nie było zadowolonych z otwartości influencerki i zarzucało jej nadmierne epatowanie golizną. W jednym z komentarzy obserwator konta Aleksandry Żebrowskiej zauważył, że nie tylko karmienie piersią jest czynnością fizjologiczną.
"Zwymiotować można. Jak można pokazywać pierś całą w żyłach przy czynności fizjologicznej. Relacje z kibla, jak sikasz też w końcu będą?" - grzmiał niezadowolony internauta.
Aleksandra Żebrowska z okazji nowego roku postanowiła spełnić "prośbę" autora wpisu. Przekroczyła kolejną granicę i opublikowała zdjęcie wprost z... muszli klozetowej.
Aleksandra Żebrowska nie zamierza rezygnować z szokowania opinii publicznej. Tym razem celebrytka w dosadny sposób odpowiedziała na krytyczny komentarz internauty. Żona Michała Żebrowskiego usiadła na sedesie i podczas korzystania z toalety, przystąpiła do karmienia piersią swojej córki. Na fotografii nie widać co prawda miejsc intymnych, ale trzeba przyznać, że jej charakter jest bardzo intymny. Najnowsze zdjęcie Aleksandra Żebrowska opatrzyła hasztagami: #przesada #niesmaczne #hello2023 #❤️.
O ile karmienie dziecka jest czymś, co absolutnie nikogo nie powinno dziwić, o tyle kontrowersje może budzić miejsce, w którym się ono odbywa. Nie sposób zaprzeczyć, że nawet najlepiej zadbana muszla klozetowa to siedlisko bakterii, od których niemowlę powinno być trzymane z daleka. Drobnoustroje unoszą się w powietrzu i mogą być zagrożeniem dla wciąż rozwijającego się układu odpornościowego malucha.
Niestety i tym razem Aleksandra Żebrowska spotkała się z falą krytyki. W komentarzach zaroiło się od słów krytyki. Większość osób skupiała się na aspekcie dobrego smaku i poczucia wstydu.
"Żenada; Niby kobieta z klasa a jednak .... No nieeee ! W jakim celu to pokazywać? To niepotrzebne; Ola ,to jest trochę jakby niesmaczne ,maluszek może chwilkę poczekać, mama ma tez swoje potrzeby ❤️;Ekscytacja sięga zenitu proszę państwa. Jak ktoś tak definiuje całe macierzyństwo to gratuluje męczarni, nie ma ani lekko ani tez nie widzę sensu siadania na sedes w celu podbijania insta" - piszą niezadowoleni fani.
Zobacz też:
Aleksandra Żebrowska zapomniała założyć koszuli. Chodziła po domu nago! Jest zdjęcie
Żebrowska wyszła na imprezę z „obrzyganym lewym barkiem”. To nie jedyna jej wpadka tego wieczoru
Ola Żebrowska pokazała zdjęcie mamy. To kopia... księżnej Diany!
