Aleksandra Żebrowska nie wstydzi się cellulitu. Pokazała ciążowy brzuszek!
Aleksandra Żebrowska (35 l.) słynie ze swojej ciałopozytywności. Kobieta niebawem zostanie mamą po raz czwarty i nie boi się chwalić brzuszkiem w mediach społecznościowych. Na ostatnim zdjęciu pokazała nawet cellulit. Przesadziła?
Aleksandra Żebrowska stała się częścią show biznesowego świata za sprawą małżeństwa z Michałem Żebrowskim. Kobieta chętnie udziela się w mediach społecznościowych, co przyczynia się do jej sukcesu. Ola założyła nawet własny sklep z artykułami dla mam i ich dzieci, który rekomenduje na Instagramie. Nie da się ukryć, że sama ma doświadczenie w macierzyństwie - obecnie spodziewa się czwartego dziecka.
W lutym Ola poinformowała swoich fanów, że razem z mężem ponownie spodziewają się dziecka. Nie jest to wielkim zaskoczeniem, ponieważ para wychowuje już razem trzech synów i nie kryje się przed ludźmi ze swoimi uczuciami, które wciąż są między nimi gorące. Żebrowska udostępniła w mediach zdjęcie testu ciążowego, żartując, że nie choruje na COVID-19.
Ola nie wstydzi się swojego ciała. Ceni sobie naturalność i nie ubarwia własnego życia na potrzeby mediów społecznościowych, jak czynią to niektóre gwiazdy. W ostatnim wpisie Żebrowska postanowiła nie tylko zwrócić uwagę na swoje krągłości i autorski bidon, który można dostać w jej sklepie, ale również zwróciła uwagę na cellulit. Jak zauważyła, tego jednego nie umie się pozbyć.
Fani gwiazdy byli oczarowani jej podejściem do sprawy.
"Dziękuję za prawdziwość najprawdziwszą!"
"Robi pani doskonałą robotę. Dziękuję w imieniu swoim i zapewne wielu innych przytłoczonych oczekiwaniami całego świata kobiet"
"Cudownie, że jest pani tutaj i nie koloryzuje rzeczywistości"
"Kocham pani posty" - czytamy pod wpisem Żebrowskiej.
Zobacz też:
Danuta Holecka upodabnia się do Małgorzaty Rozenek-Majdan? Obwieszona złotem prowadzi "Wiadomości"
Elżbieta Zapendowska w smutnym wyznaniu o relacjach z córką. "Między nami jest ciągle zimna wojna"
Tina Louise chwali się pośladkami na Instagramie
Papież: Przyczyną wojny mogło być szczekanie NATO pod drzwiami Rosji