Reklama
Reklama

Alicia wygrała walkę z depresją

Alicia Keys (28 l.) zdradziła, że w utworach na nowym albumie "The Element of Freedom" opowiada o swojej wygranej walce z depresją.

Piosenkarka znana z takich hitów, jak "Fallin'" i "No One", o mało nie zrezygnowała z kariery w branży muzycznej po śmierci swojej babci w 2006 roku, jednak, jak twierdzi, nauczyła się wówczas wyrażać swoje emocje za pomocą dźwięków, czego efektem jest jej nowa płyta.

"Znalazłam w sobie wolność. Wcześniej, myślałam, że mogę pokazywać tylko swoją silną stronę. Teraz jednak stworzyłam kombinację czegoś silnego i delikatnego zarazem. To nowe dźwięki, nowe emocje. Ten album odzwierciedla to, kim teraz jestem" - wyznała.

Reklama

"W przeszłości zamykałam się w studiu, bo myślałam, że to jedyny sposób na tworzenie muzyki. Teraz odkryłam, że można to robić z większą swobodą" - dodała.

W 2006 roku wokalistka przeszła niemalże załamanie nerwowe po śmierci swojej babci. Potem wybrała się do Egiptu na trzytygodniowe wakacje, a swój smutek po odejściu tak bliskiej osoby wyraziła w materiale, który znalazł się na albumie "As I Am".

"Pracując nad poprzednią płytą, starałam się odnaleźć siebie. Czułam wtedy, że jestem przepracowana. Wtedy też zdałam sobie sprawę, że mam do czynienia z pewnymi ludźmi ze świata show-biznesu, którzy mają swoje ukryte przekonania i intencje.

Byłam w tym czasie uszczypliwa, niemiła, wredna... do tego niedługo wcześniej straciłam babcię... Miałam wrażenie, że w każdej chwili może przyjść dla mnie moment całkowitego załamania" - powiedziała w wywiadzie dla brytyjskiej gazety "Daily Star".

PAP/pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: choroby
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy