Alicja Bachleda-Curuś dostała dużą rolę w amerykańskim filmie!
Alicja Bachleda-Curuś zagrała właśnie jedną z głównych ról w amerykańskiej produkcji. Tym razem zrobi światową karierę?
Aktorka od kilku tygodni przebywa w Polsce, gdzie wreszcie może poczuć się jak prawdziwa gwiazda.
Niestety, za Oceanem na taki status jeszcze sobie nie zapracowała.
Nie pomógł ani romans z Colinem Farrellem, ani kilka mało znaczących ról w filmach.
Teraz pojawiły się szanse, że o Alicji zrobi się nieco głośniej.
Za kilka miesięcy na ekrany kin wchodzi bowiem film "The American Side", w którym Alicja zagrała jedną z głównych ról.
Produkcja ma szansę stać się prawdziwym hitem. Obok Bachledy w obrazie zobaczymy m.in. męża Sarah Jessiki Parker, Matthew Brodericka i Roberta Vaughna.
W ostatnim wywiadzie dla "Gali" Bachleda nie chciała jednak zbyt wiele zdradzać, aby nie zapeszać!
"Nie lubię uprzedzać faktów, bo różnie się życia układa. Po prostu nie jest to dla mnie istotne, żeby wszyscy wiedzieli, co w danej chwili robię. Nie chcę, żeby zabrzmiało to arogancko, ale robię to przede wszystkim dla siebie... Jeżeli film potem wychodzi i odnosi sukces, to jest fajnie" - oznajmiła.
W sumie nie ma co się dziwić, że dziewczyna jest tak ostrożna.
W końcu już kilka naszych rodaczek zdążyło się pochwalić udziałem w zagranicznym filmie, z którego potem ostatecznie zostały wycięte podczas montażu...
Ali życzymy nieco więcej szczęścia!