Alicja Bachleda-Curuś i Sebastian Kulczyk spędzą razem święta? Zaskakujące doniesienia
Ścieżki Alicji Bachledy-Curuś i znanego biznesmena wciąż się przecinają. Czy święta będą kolejną okazją do spotkania?
Ubrana w białą, długą suknię z kusząco odkrytymi plecami, uchwycona w wysmakowanym wnętrzu. Taką fotografią podzieliła się z fanami Alicja Bachleda-Curuś (35). Skomentowała ją: "Przebłysk przeszłości, dobrze jest wrócić".
Zdjęcie zrobiono w St. Barts na Karaibach, gdzie na znanych i bogatych czekają luksusowe hotele, pod które zajeżdżają limuzyny, a ogromne jachty w marinie to codzienny widok. Także Ala ostatnio znowu spędziła tam krótkie wakacje, ciesząc się białym piaskiem i szmaragdową wodą.
Czy to przypadek, że na brzegu tego raju cumuje 90-metrowy, wart 120 mln dolarów jacht Phoenix, własność rodziny Kulczyków, a wyspa od lat jest jednym z ulubionych miejsc ich wakacyjnych wypadów?
Czytaj dalej na następnej stronie...
Drogi Alicji i Sebastiana, jednego z najbogatszych Polaków, krzyżują się od dawna. 16 lat temu, na innej plaży, w Międzyzdrojach, chodzili na romantyczne spacery, a wzajemnej fascynacji nie dało się ukryć. Ich relacja nigdy definitywnie się nie skończyła. Widywali się w Nowym Jorku, spotykali w Warszawie. Zawsze zatopieni w rozmowie, śmiejący się z tych samych żartów.
Gdy rozpadało się małżeństwo biznesmena, Alicja go wspierała. I stanowczo gasiła plotki o tym, że jest przyczyną rozwodu. 18 grudnia aktorka pochwaliła się fotką z alpejskiego stoku. Tam stoi... luksusowa, warta 185 mln dolarów willa Kulczyków. Czyżby tym razem to Sebastian zaoferował Alicji ramię do wypłakania się po zerwaniu z Marcinem Gortatem? Bajkowa górska sceneria, szusowanie na nartach, a wieczorem podziwianie podziemnego jeziora lub film w prywatnej sali kinowej - w takich warunkach łatwiej zapomnieć o zmartwieniach.
Alicja na zdjęciu, którym podzieliła się w internecie, jest sama, ale tego, kto robił zdjęcie, obdarzyła najpiękniejszym z uśmiechów. Sebastian ze względu na interesy często podróżuje. Podczas pobytu aktorki w St. Barts on także był w Ameryce Południowej. Czy to zbieg okoliczności, że on i Alicja tak często pojawiają się w tych samych miejscach?
Zbliża się Wielkanoc, dla Ali to ważne święto. Gdy szkolne obowiązki Henia trzymają ją w Los Angeles, organizuje tradycyjne śniadanie dla przyjaciół, pichci bigos, przygotowuje sałatkę jarzynową i sos chrzanowy domowej roboty, a wędliny zamawia aż w Chicago. Czy w tym roku do tego pięknie zastawionego stołu zasiądzie z nią i jej bliskimi także Sebastian Kulczyk (37 l.)?