Alicja Bachleda-Curuś przygotowuje się do obrony!
Alicja Bachleda-Curuś (35 l.) niebawem będzie mogła pochwalić się dyplomem!
Niewiele osób w Polsce wie, że Alicja Bachleda-Curuś studiuje ostatni semestr historii sztuki na Uniwersytecie Kalifornijskim. Spełnia swoje marzenie o ukończeniu studiów. - Jestem szczęśliwa, że Ala wróciła na uczelnię - zdradza pani Lidia Bachleda-Curuś, mama aktorki.
Czy właśnie chęć dokończenia studiów, a nie ciąża - jak sugerowano - nie była powodem odrzucenia przez aktorkę roli w serialu TVN "Pod powierzchnią", który na dłuższy czas związałby ją z Polską?
Kiedy 14 lat temu Alicja przyjechała do USA, była absolutnie pewna tego, co robi. - Przyjechałam skosztować amerykańskiego snu. Nie stawiałam sobie wielkich celów. Chciałam grać - opowiada.
Pragnęła też sprawdzić, czy można wejść do Hollywood bez znanego nazwiska. - W Polsce krąży mit, że mam silne plecy. To nieprawda. Tu panuje atmosfera wyczekiwania na szansę. A to jak ruletka - dodaje.
I właśnie dlatego pragnie wziąć los w swoje ręce i nie chce już czekać na kolejną szansę. Pragnie stworzyć coś, co będzie sprawiało jej satysfakcję, a jednocześnie będzie promowało Polskę.
Bo choć ma już amerykańskie obywatelstwo, to cały czas czuje się Polką. Alicja Bachleda-Curuś chce stworzyć festiwal polskiej kultury i sztuki. Prezentować podczas takich wydarzeń nie tylko polskie filmy, ale też promować polską muzykę, malarstwo i rękodzieło.
Wie, że Amerykanie pokochali ceramikę z Bolesławca, w której wiele gwiazd jada swoje obiady. Mogłaby zająć się tym już teraz, ale chce mieć pełne wykształcenie, aby nikt nie zarzucił jej braku kompetencji.
Po obronie pracy planuje wystartować z nowym pomysłem. Ma nadzieję, że zostanie bardzo dobrze przyjęty przez Polonię mieszkającą w Kalifornii.
***
Zobacz więcej materiałów z życia gwiazd: