Alicja Bachleda-Curuś stresowała się Oscarami? Jej wypowiedź nie pozostawia cienia wątpliwości!
Alicja Bachleda-Curuś z zapartym tchem śledziła relację z tegorocznej gali rozdania Oscarów. Polska aktorka nie tylko kibicowała polskiemu nominowanemu Jerzemu Skolimowskiemu, ale także swojemu synowi, który zadebiutował na gali u boku sławnego ojca Colina Farrella. W najnowszym wywiadzie gwiazda opowiedziała o swoich przeżyciach związanych z Oscarami 2023.
Wielu Polaków mocno trzymało kciuki za sukces Jerzego Skolimowskiego, który stanął w szranki z najlepszymi, walcząc o prestiżowego Oscara. Reżyser był przekonany, że nie uda mu się zdobyć wyróżnienia, o czym otwarcie mówił jeszcze przed galą. Konkurencja była bowiem bardzo mocna.
"Zderzyliśmy się z potęgą, jednym z filmów jest film Netfliksa, który ma tak gigantyczne wsparcie finansowe i presję, którą widać na każdym kroku (...), że trudno jest walczyć z kimś takim. To jest jak w boksie, Netflix to jest waga ciężka, a my jesteśmy - nie wiem - wagą kogucią, piórkową?" - tłumaczył.
Ostatecznie jego prognozy się sprawdziły, a Oscara w kategorii "Najlepszy pełnometrażowy film międzynarodowy" zdobył Edward Berger, który wyreżyserował "Na zachodzie bez zmian". Alicja Bachleda-Curuś nie ukrywała, że trzymała kciuki za polski obraz, ale, jak zauważyła, przegrana w tym roku nie przesądza sprawy i może okazać się, że Skolimowski w końcu i tak zdobędzie Oscara.
"Oczywiście, że szkoda, ale myślę, że to ogromne wyróżnienie, żeby być w tym gronie. Wiedzieliśmy troszkę, że film niemiecki jest wyjątkowy w tym roku, natomiast, co się odwlecze, to nie uciecze" - mówiła aktorka.
Colin Farrell zapowiadał, że na gali rozdania Oscarów będzie mu towarzyszył przystojny młodzieniec, czyli jego syn Henry, który jest owocem związku aktora z Polką Alicją Bachledą-Curuś.
Irlandzki aktor pojawił się na wydarzeniu, ponieważ był nominowany do Oscara w kategorii "Najlepszy aktor pierwszoplanowy" za rolę Pádraica w filmie "Duchy Inisherin". Ostatecznie statuetkę w tej kategorii otrzymał Brendan Fraser ("Wieloryb").
"Przepraszam, mam dość osobisty stosunek do tego wieczoru. Mój syn jest na gali. Trzymajmy kciuki, ja uciekam, bo muszę oglądać na bieżąco" - przyznała gwiazda w rozmowie z radiem RMF.
Zobacz też:
Collin Farrell z synem Alicji Bachledy-Curuś na oscarowej gali. Do kogo podobny jest Henry Tadeusz?
Oscary 2023. Najpiękniejsze kreacje na "szampańskim" dywanie. Cekiny, błysk i jasne kolory [ZDJĘCIA]