Reklama
Reklama

Alicja Majewska i Włodzimierz Korcz razem już 30 lat

Alicja Majewska (69 l.) rozwiodła się w latach 80. i nie wyszła ponownie za mąż. Nie widywano jej też z innym mężczyzną, poza... Włodzimierzem Korczem (74 l.). Razem na koncertach, nagraniach i trasach. Co na to żona muzyka?

Elżbieta Starostecka w środowisku budzi wielki podziw. W końcu mało która kobieta zniosłaby taką przyjaźń męża z inną kobietą. Zauważano, iż przebój Alicji Majewskiej "Jeszcze się tam żagiel bieli", skomponowany oczywiście przez Włodzimierza Korcza, dziwnie pasował do sytuacji w jego małżeństwie.

Padają w nim znamienne słowa: "bo męska rzecz, być daleko, a kobieca - wiernie czekać". Elżbieta Starostecka zapewnia jednak, że "wiernie czekając" nie czuła się nieszczęśliwa. Nie cierpi z powodu zazdrości. Po prostu ufa mężowi. Tylko wzięła na siebie część męskich obowiązków i sama doglądała budowy ich wymarzonego domu na warszawskim Żoliborzu.

Reklama

- Niczego bym w życiu nie osiągnął, gdybym nie miał miejsca, do którego wracam i żony, która jest zawsze - przyznaje z wdzięcznością kompozytor.

Dzieci - syn Kamil i córka Anna - są już dorosłe. Choć zawsze w pobliżu, mają już swoje życie. Aktorka wygląda wspaniale i jest w znakomitej formie. - Żyję aktywnie, a przede wszystkim potrafię cieszyć się tym, co dobrego przynosi mi los. Aktor nigdy nie jest całkiem na emeryturze, może mieć sto lat i otrzymać propozycję zagrania wielkiej roli. Gdyby tak się stało, chętnie się podejmę - zapewnia.

Pan Starostecki

Poznali się w Łodzi. W klubie "Pod Siódemkami" powstawał "Kabaret starej piosenki", a w szkole aktorskiej kabaret objazdowy. Do obu zaproszono Elżbietę Starostecką i Włodzimierza Korcza. - Razem z próby na próbę. W nocy on odprowadzał mnie do domu. Często staliśmy pod drzwiami do świtu - wspomina aktorka.

Gdy przenieśli się do Warszawy, byli już małżeństwem. Jej kariera potoczyła się błyskawicznie. - Jeżeli są w małżeństwie dwa zawody artystyczne, to podobno zawsze musi być jakaś konkurencyjność. Ja nigdy w życiu nie miałem problemu z tym, że przez wiele lat moja żona była jedną z najbardziej znanych aktorek w kraju, a o mnie nikt nie wiedział. Po prostu pracowałem po cichu i robiłem, co trzeba. Nie przynosiło to ani sławy, ani specjalnych pieniędzy. Wiele lat funkcjonowałem jako pan Starostecki - wyznaje kompozytor.

Jednak kiedy odwiedzał żonę na planie "Trędowatej" mówiono, że jest o nią bardzo zazdrosny. Ona tłumaczyła, iż nie ma po temu powodu, bo ich związek opiera się na zaufaniu. Była tak zajęta, że chcieli choć w ten sposób pobyć trochę ze sobą.

Po latach role się odwróciły. I dokonało się to za sprawą nie żony, a innej kobiety. Włodzimierz Korcz stał się popularnym kompozytorem, kiedy jego piosenki zaczęła śpiewać Alicja Majewska. Można śmiało powiedzieć, że to ona zrobiła z niego wielką gwiazdę.

Prawie każda ich wspólna piosenka z miejsca stawała się przebojem. Do dziś, a trwa to już ponad 30 lat, wokalistka i jej kompozytor tworzą nierozerwalny duet. Alicja Majewska nazywa go swoim "muzycznym mężem", śpiewa wyłącznie jego kompozycje i cały czas tłumaczy, że nie są małżeństwem.

Elżbieta Starostecka słysząc to, tylko się uśmiecha. Przez lata zdołała się już przyzwyczaić, że mąż ma... drugą żonę.

***

Zobacz więcej materiałów:

Nostalgia
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy