Alicja Majewska i żonaty Włodzimierz Korcz od lat mają romans? Wróciły sensacyjne plotki. Dowodem "ślubne zdjęcia"!
Alicja Majewska od kilkudziesięciu lat współpracuje z Włodzimierzem Korczem. Polacy od lat są przekonani, że tych dwoje ma ze sobą romans. Sami zainteresowani wiele razy dementowali te rewelacje, bo przecież muzyk ma żonę. Teraz temat niespodziewanie odżył na nowo. Jaka jest zatem prawda?
Alicja Majewska to jedna z bardziej znanych i cenionych artystek w kraju. Na scenie występuje od kilku dekad, a jej przeboje do dziś nuci cała Polska.
74-latka zachwyca młodzieńczym wyglądem, wielką klasą i brakiem skandali, choć z tym ostatnim nie jest tak do końca. Od lat bowiem krążą sensacyjne plotki o romansie Majewskiej z... Włodzimierzem Korczem.
Znany muzyk współpracuje i koncertuje z Alicją od lat. W wywiadach i podczas występów zawsze pojawiają się razem, więc wielu zaczęło myśleć, że tych dwoje łączy coś więcej niż tylko praca.
Problemem okazuje się jedynie... żona Włodzimierza Korcza. Ten od pięćdziesięciu lat związany jest bowiem z aktorką Elżbietą Starostecką. Wielu Polaków do dziś nawet nie ma o tym pojęcia, bo artysta rzadko pojawia się z żoną, a za to nader często z Majewską.
Jak wspomina sama piosenkarka, ludzie często brali ich za parę, a gdy widzieli Włodzimierza z prawdziwą żoną, sądzili że ten zdradza Majewską! Gwiazda twierdzi, że plotki jakoś specjalnie jej nie przeszkadzają, bo trudno im się dziwić, skoro mają tyle "ślubnym zdjęć".
"Niektórzy stają w mojej obronie. Jeden z naszych przyjaciół opowiadał, że był świadkiem, jak ktoś, widząc Włodka z Elą na wakacjach nad morzem, rzucił kąśliwy komentarz: "O, Korcz zdradza Majewską ze Starostecką". Pewnie nasze "ślubne zdjęcia" też podsycają spekulacje. Mamy całą masę ślubnych zdjęć, np. z Opola. Stoimy obok siebie, ja na biało, Włodek w smokingu, przed chwilą dali nam kwiaty — no typowe ślubne zdjęcie" - wyznała Majewska w książce Artura Andrusa "Koneserzy kolejnego dnia".
Sam kompozytor też nawiązał do krążących od lat plotek. Jak przyznał, po latach przestał już się tym przejmować i walczyć z doniesieniami o jego "romansie z Majewską".
"Jak pracują razem, to musi być małżeństwo (...) Było tak, że mnie irytowało, bywało, że siadaliśmy przed kamerą telewizyjną i tłumaczyliśmy: "Proszę państwa, my nie jesteśmy małżeństwem. Współpracujemy ze sobą od lat. W przyjaźni, w konfliktach, jak to w pracy. Ale małżeństwem nie jesteśmy". Po czym kilka dni później przyjeżdżamy na występ do jakiegoś domu kultury i ktoś zaczyna od: "Żona jest w garderobie na piętrze...". No to przestałem tłumaczyć. Ludzie i tak wiedzą lepiej" - podsumował Korcz.
Zobacz też:
Klaudia i Walentyn z "Rolnika" wszczynają internetowy spór. Mężczyzna chciał ją wykorzystać?
Iwona Mazurkiewicz z "Sanatorium miłości" gorzko o emeryturach: "Starcza tylko na jedzenie"