Alicja Majewska wierzyła w ozdrowienie Paszta. "To jest tragiczne"
Alicji Majewskiej trudno pogodzić się ze stratą lidera i wokalisty grupy Vox, Witolda Paszta. Piosenkarka znajduje tylko jedno pocieszenie: "Jego dorobek artystyczny zostanie dla nas".
Alicja Majewska wraz z Witoldem Pasztem miała okazję współpracować przy realizacji muzycznego show "The Voice Senior". Wspomina go jako wspaniałego, ciepłego i empatycznego człowieka.
Przyznaje, że spotykając się z nim w studio, wszyscy wiedzieli, że Witold Paszt ma poważne problemy ze zdrowiem. W ostatnim czasie widzieliśmy wszyscy bardzo wyraźnie, że był chory, Jej zdaniem było widać, że muzyk cierpiał. A jednak ani trochę nie tracił energii i zacięcia do pracy. Majewska w rozmowie z Wirtualną Polską wspomniała jak Paszt przygotowywał się do programu.
Witold Paszt zmarł w piątek 18 lutego w rodzinnym domu otoczony bliskimi. Informację o jego śmierci podały córki artysty. Jak stwierdziły w napisanym pożegnaniu, muzyk tęsknił za zmarłą przed kilkoma laty żoną. Nigdy nie pogodził się z jej śmiercią i spieszył się, by ją znowu spotkać.
Wokalistka jest wdzięczna losowi, że mogła współpracować z muzykiem. Jedyną pociechę po stracie tak dobrego przyjaciela znajduje w tym, że pozostał po nim bogaty dorobek artystyczny.
Zobacz też:
Witold Paszt odszedł dzień po rocznicy śmierci żony. Historia miłości, która trwała 50 lat...
Były piłkarz Legii weźmie udział w czwartym sezonie "Sanatorium miłości"
Jackowski miał ważną wizję. Dotyczy nas wszystkich
Uczniowie wracają do nauki stacjonarnej. Ale nie wszyscy